[Arya90]

Napisane przez andzia1989r

Powiem tak:

Szok nr.1 : macie po 19 lat i sobie razem mieszkacie po około roku związku. Może jestem dziwna, ale dla mnie to nie ten wiek, nie ten etap związku, nie ta zażyłośc.

Szok nr. 2: Mieszkacie razem 2 miesiące, jesteście razem krótko a on zachowuje się jakbyś nie istniała praktycznie. Zero starania się o ciebie, zero czułości. Ot lapek i cześc.

Szok nr 3: Młodzi ludzie, a do seksu jakoś im nie po drodze. Sądzę, że on wcale nie jest doświadczony, bo człowiek, który poznał co to seks, i jaką przyjemnośc z sobą niesie, miałby problem wytrzymac w 1,5 rocznym celibaci e, a co dopiero nie chciec ani seksu, ani przytulanek. Coś tu jest nie tak generalnie.

Szok nr. 4: Żyjecie jak kiepskie małżeństwo z 20 letnim stażem, a Ty się tylko brakiem seksu martwisz...

Szok nr. 5: jak widac rozmowa na ten czy inne tematy jest u was w związku największym tabu. Problemy są tabu, nie rozmawiamy o tym tylko się żalimy po kątach.

Podsumowując: masakra.

Dokładnie.
Jak dla mnie masakra. Nie wyobrażam sobie, że taka sytuacja w ogóle mogłaby mieć miejsce między mną a moim Tż. Dziwi mnie, że tak młody chłopak leży obok dziewczyny, która przecież mu się podoba skoro ją sobie wybrał i nic! Mój Tż to by tak nie dał rady, więc ten Twój chyba nie jest tak doświadczony jak mówi. Wygląda na to, że ma jakieś obawy, albo coś w tym stylu.
Powinniście porozmawiać, problem sam się nie rozwiąże.