2011-12-02, 19:55
|
#41
|
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 788
|
Dot.: SILNY instynkt młodym wieku?! Poradźcie Wizażanki! :)
ja bym na Twoim miejscu troche poczekała.
Sama też chciałam od zawsze miec dziecko w młodym wieku. Mimo, że ja byłam typem osoby, której wszedzie pełno, uwielbiałam wychodzic ze znajomymi, bawic sie ale z drugiej strony potrzebowałam też stabilizacji.
Nigdy z nikim nie rozmawiałam o tym, że chciałam miec dziecko w młodym wieku i nikt nie przemówił mi do rozsądku a sama nie rozmyślałam o pewnych sprawach, których świadoma jestem dopiero po fakcie 
W ciąże zaszłam mając 19 lat, pod koniec I roku studiów. Nie zabezpieczeliśmy sie bo chcieliśmy miec dziecko. Nie myślałam o tym co bedzie potem, tylko że przecież jakoś sie ułozy. Urodziłam mając 20 lat, w trakcie II roku studiów (dziennych )
Na szczescie wszystko jakoś sie ułożyło tak, że TŻ miał i ma prace, ja mogłam kontynuowac studia dziennie, ktore skonczyłam w lipcu, a teraz już poszłam zaocznie na magisterskie.
Oczywiście jestem szcześliwa, nie żałuje niczego, bo mam wspaniałą córeczke i moge kończyc studia co też było dla mnie bardzo ważne.
Jednak gdybym miała drugi raz podejmowac deczje to najpierw skonczylabym studia, znalazła prace, która później zapewniłaby mi urlop macierzyński na którym dodatkowy dochód, później może miałabym gdzie wrócic do pracy albo chociaż miałabym jakieś doświadczenie. A tak w kwestii kariery zawodowej obecnie nie mam nic, nie pracuje, a o prace w moim mieście jest bardzo ciezko. Niestety jest też inny problem, że nawet jakbym znalazła prace to mogłabym pracowac w określonych godzinach (np max do 15) bo nie miałabym z kim zostawic córki, a w żłobku miejsc nie ma, na opiekunke nast nie stac, moja mama jeszcze pracuje ale i tak pomaga ile moze Mam nadzieje, że we wrześniu córka dostanie sie do przedszkola i wtedy bede mogła podjac jakakolwiek prace, która trwa dłużej niż do 15 bo przedszkola są różnie do 17 czasem 17:30 otwarte
Mówią że pieniadze nie sa najważniejsze, ale niestety jak sie chce miec dziecko to trzeba miec srodki do utrzymania dziecka i rodziny.
A z ta praca to też jest tak, że można jej nie miec i trudno znalezc albo mozna miec dlugo i stracic w każdej chwili to nie ma reguły czy ktoś teraz pracuje czy nie . Bywają przypadki, że ludzie pracuja po kilka/kilkanascie lat w jednym miejscu i sa zwalniani mimo , ze byli pewni swojej sytuacji finansowej.
W życiu niczego nie można byc pewnym niestety
|
|
|