[Chatul]

Napisane przez syklamen

Hej,
Słuchajcie, czy myślicie, że seks jest aż tak ważny w związku, że wpływa na wszystkie inne sfery także? Że kiedy go nie ma, to nie układa się tak jak powinno być? Partnerzy są sfrustrowani, szukają czegoś poza związkiem?
Że nie ma tej więzi i bliskości? Mogłybyście być w związku bez seksu?
Czy raczej na dłuższą metę byście nie wytrzymały?
Dzięki

PS. Mi się wydaje, że jest ważny i że się układać nie będzie, więc mam swoje zdanie. Ale chciałabym jeszcze posłuchać Was. Tak, chodzi o mój związek.

Moim zdaniem seks jest ważny, ale nie najważniejszy. A samo libido zmienia się przecież w zależności od wieku, zdrowia, diety, pracy, ilości stresu... Więc pewne różnice w poziomie libido moim zdaniem można w związku znieść. Nigdy nie jest tak, że dwie osoby chcą ZAWSZE w tym samym momencie.
Za to istotne są preferencje seksualne. Choćby partnerzy chcieli zawsze w tym samym czasie, ale jeden długo i spokojnie, a drugi szybko i z elementami BDSM, to już się raczej nie dogadają. A wtedy frustracja związana z brakiem dobrego seksu będzie ogromna. To nie może pozostać bez wpływu na związek.

Sama nie umiałabym być w związku bez seksu (pomijam sytuacje, w których partner jest chory itd.), bo jestem istotą seksualną i potrzebuję seksu.
Tak samo nie mogłabym być z kimś, kto ma inne upodobania łóżkowe.
Za to nad libido już można pracować