[blond bunny]

Napisane przez asia_102

Bunny, chyba sie obie troche meczycie na spacerach W szelkach bedzie Ci trudniej ja skorygowac smycza, bo delikatne szarpniecie za obroze bardziej dziala niz za szelki. A lolka ma kolegow do zabawy? Moj nie ma...wszystkich nadal chce zjesc. Jak tylko bedzie kasa to idzie do kastracji.

padam... dobranoc Blondasy

bo ja wiem...
ona jest szczesliwa na spacerach to raczej ja sie mecze i z nia walcze.
ale jakos sie przyzwyczailam, to zalezy od jej humorkow- sa dni do rany przyloz a sa dni kolo cieczki ze makabra i probuje mna rzadzic
ma psich kolegow, jak sie spotkamy to sie psiaki bawia ale teraz rzadko bo nie ma juz psich trawniczkow
sprobuje z tymi szelkami- zobacze i na dniach dam znac moje zdanie

tez uciekam, dobranoc!