[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;30903317]

Ty podła, na nas przerzuciliście

Mąż dzisiaj dał prezent mikołajkowy siostrzenicy, widział się z teściami, 2 szwagierkami i cisza. Pewnie znów nic nie dostanie, tak jak rok temu :/

Tym sposobem zrobiło mi się żal własnej córy i coś jej jeszcze dokupię pod choinkę. Co prawda szwagierki dzisiaj pytały ponoć, co chcemy dla małej na gwiazdkę, ale teraz to nie wiem czy w ogóle się odzywać a z drugiej strony - jak mała ma dostać coś nieprzydatnego?[/QUOTE]
Może się spakowało do paczki?

Ja na razie nie robię problemów z prezentów. Mały jest, nie rozumie. Będą to będą, nie to nie.

---------- Dopisano o 07:29 ---------- Poprzedni post napisano o 07:27 ----------

Napisane przez bydgoszczanka

Ale pamiętam, że Łukasz też mi przesikiwał pieluchy. Taki urok chłopaków

Mówisz?

---------- Dopisano o 07:29 ---------- Poprzedni post napisano o 07:29 ----------

Napisane przez kaszpirek

U nas bunt dwulatkowy się rozkręca.
Każde wracanie do domu kończy się histerią i rozbieraniem gada na leżąco w przedpokoju.
No i bicie...do każdego wyciąga łapki, jak jest coś nie teges.

Ale milusio.

---------- Dopisano o 07:31 ---------- Poprzedni post napisano o 07:29 ----------

Dziewuszki pogratuluję, gdy będzie nią w 100%-ach.

_____________

Nasza noc słaba. Stękanie, siadanie, popłakiwanie. Jadł w nocy raz i raz nad ranem. Ale ogólnie było męcząco, dużo zmian pozycji, dużo marudzenia. Ech...