[martynka89]

Na poczatku (skonczone 3-4 miesiace) mala bawila sie zwykla grzechotka, interesowala sie tez plastikowymi zwierzakami, ktore wisialy na palaku od hustawki.
Zadne grajace bajery nie interesuja jej do dzis (a ma prawie pol roku) bo dopiero teraz tak na dobre nauczyla sie brac do rak grzechotki, wkladac je do buzi albo przekladac z jednej raczki do drugiej.

Co do maty, to chyba od dziecka zalezy. Do 3 miesiaca dziecko raczej zbyt male zeby sie taka mata pobawic a moja mala majac 4 miesiace zaczela podnosic sie do siedzenia i w takiej pozycji chciala sie bawic. W zyciu by nie wylezala na plaskiej macie. Bawila sie jedynie w lezaczku, hustawce albo wozku z lekko uniesionym oparciem. Dlatego dobrze zrobilam, ze nie kupilam maty bo inwestowac pieniadze w bajer, ktory posluzy tylko miesiac....

A teraz ulubiona zabawka malej to pluszowy lew, taki z zapieciem do wozka, ma w srodku dzwoneczek i szelesci. Mala uwielbia sie nim bawic.
Oprocz tego zwykla grzechotka. Fascynuja ja jeszcze rzeczy typu: pielucha, opakowanie z chusteczkami i jej ubranka. Jak tylko ktoras z tych rzeczy znajdzie sie w jej zasiegu, to podkrada