2011-12-11, 17:57
|
#5
|
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
|
Dot.: Radosna nowina w czasie świąt - dylematy?
Wiesz, oczywiście, że trzeba się cieszyć ciążą i nie oczekiwać najgorszego, ale niestety zwłaszcza do końca pierwszego trymestru nic nie wiadomo... Ja teraz jestem w 15tc., zaszłyśmy z koleżanką prawie w tym samym czasie. Ona była u lekarza w okolicach 13tc. Jakoś tak wyszło, że miała robione dzień po dniu USG - nie wiem dlaczego tak wyszło, lekarka nagle musiała wyjść, czy coś takiego, w każdym razie przy pierwszym USG było wszystko dobrze, a tego drugiego dnia okazało się, że serduszko nie bije... koleżanka straciła ciążę... ja z powiadamianiem szerszego grona jednak bym trochę poczekała. Nie zniosłabym, gdyby coś się stało mojemu dziecku i potem musiałabym każdemu z osobna o tym mówić, bo każdy by zagadywał jak się czuję itp. Niestety bardzo wiele z moich koleżanek straciło przynajmniej jedną ciąże, więc patrząc przez ten pryzmat wolę na zimne dmuchać. Wiem, jak strasznie bolesne są to pytania, dlatego jestem zwolenniczką powiadamiania otoczenia, jak już brzuszek robi się widoczny Z drugiej strony, w Święta to już będzie koniec pierwszego trymestru w zasadzie, więc jeżeli lekarz twierdzi, że wszystko jest w porządku, to dlaczego nie powiedzieć
Edytowane przez SzmaragdowyKotek
Czas edycji: 2011-12-11 o 18:02
|
|
|