|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Dziki zachód
Wiadomości: 1 093
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI
Cytat:
Napisane przez Malla
Znudzenie lub poznanie innej, tchórzostwo, głupie tłumaczenia, zostawienie furtki, dawanie nadziei... i jeszcze powinnam dopisać: powrót, gdy dostał w dupkę od innej i powtórka całej sytuacji po paru miesiącach. Ech... 
Powinnaś zorganizować imprezę i świętować zyskanie czasu, który mogłaś przy nim stracić 
|
Nie nie, powrotu nie będzie Poukładałam sobie wszystko na tyle, że wiem ,że ten związek nie miał sensu również z mojej strony. Wydawało mi się, że jak się w nim zakocham to nagle przestaną dla mnie istnieć różnica poglądów, zainteresowań itp.
Mam żal o to, ze nie powiedzial wprost: "poznałem kogoś" albo " wypaliło się coś we mnie, minęło zauroczenie" . Choć cenię fakt (nie mam pewności, ale jak pisałam wydaje mi się, że nie zdążył), że mnie zostawił zamiast zdradzać.
A propo ranienia-dla mnie to tchórzostwo. Facet zrywając i tak krzywdzi a uważam, że po tym czasie spędzonym wspólnie należy mi się prawda.
kolega ujął to tak : "Bo my mężczyźni zawsze błędnie uważamy, że powiedzenie czegoś wprost zrobi na was tak wielkie wrażenie, że się połamiecie... itd...
Zawsze wychodzi tak samo. Owijamy w bawełnę, szukamy argumentów zastępczych,a na koniec wychodzi gorzej niż powinno...
Nie wiem czemu tak jest, ewolucja nas chyba nie dorobiła w tym względzie " Jeśli już, to chyba nieliczni mają ten powód. Bo jak dla mnie 99% to tchórze.
---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------
Cytat:
Napisane przez dziubek79
kochana tylko się niepotrzebnie dołujesz tak myśląc !!!!!!
nic się nie dzieje przypadkiem, uwierz mi !! To , że zostałaś teraz sama to tylko kolejny etap, tak się stało bo powinnaś być z kimś kto będzie Cię kochał tak jak na to zasługujesz. Twój wiek wcale niczego nie przekreśla, masz mnóstwo czasu!!!
Ja zostałam sama (po 6 letnim związku) mając 28 lat-też myslałam,że juz nic w zyciu mnie nie czeka. Męża poznałam niecały rok później, mając 29 lat, brałam ślub mając 31 a miesiąc przed 32 urodzinami urodziłam synka. Głowa do góry , często jest tak, że jak sie spotka tego odpowiedniego to wszystko toczy się o wiele szybciej , nikt nie ociąga sie z poważnymi decyzjami bo wie , że to ta osoba.
Podobnie jak Wy , nie wyobrazałam sobie zaczynania od nowa, poznawania siebie, rodziny, tworzenia związku .Nie wyobrażałam sobie też nikogo innego przy swoim boku niż eks, pamiętałam tylko te dobre momenty, złe wykasowałam z pamięci. Ale czas zrobił swoje, no i spotkanie tego odpowiedniego faceta sprawia, że zapominasz o eks i już wiesz , że możesz być tak NAPRAWDĘ SZCZĘŚLIWA!!!!
|
Super, że takie osoby jak Ty tu zaglądają i się wpisują. Takie historie bardzo podnoszą na duchu
__________________
Miał ochotę wyjść ze swego życia tak, jak się wychodzi z domu na ulicę.
M.Kundera
Edytowane przez magda88
Czas edycji: 2011-12-12 o 13:29
|