Dot.: Czy powinnam na to pozwolić?
Mnie to po prostu przytloczylo. Niby wiem, ze facieci tak robia i nie znaczy to wcale, ze nas nie kochaja. Ale mi jakos to nie daje spokoju, praiwe z nim zerwalam, bo nie moglam zniesc tych mysli, Sama dobrze nie wiem o co mi chodzi, po prostu to mnie przeraza i przerasta. Czuje sie jakby mnie oklamywal i smial mi sie w twarz, ze ja glupia wierze. Z drugiej strony nie jestem w stanie nawet odejsc, bo kocham go jak cholera...
|