Dot.: tzw. przerwa, danie sobie czasu
A moim zdaniem to wysoce prawdopodobne, że znajdzie sobie inną i to nawet przypadkiem. Zwłaszcza że to nie jest wcale trudne znależć kogoś lżejszego do przełknięcia niż Ty. I nie jest ważne to co mówi i czego jesteś taka pewna.
Mówisz, że pracujesz nad sobą i się zmieniasz, ale po pierwsze na takie zmiany trzeba mnóstwo czasu, a nie postanowić sobie, pstryknąć i nagle mamy nowy charakter - tak to nie działa, szybko znowu byś była zołzą jak to określiłaś, chociaż słowo jest złe, bo byłaś wrednym bluszczem po prostu. A po drugie zabawa w gierki "proszę nie odzywajmy się do siebie, może zatęsknisz" mówi sama za siebie. Na wielki minus.
|