Może jeszcze coś na ciepło, na później? Barszczyk i paszteciki? A może jakieś zawijane mięso na ciepło? Schab z szynką i serem? Albo piersi?

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------
Ja brata rozpuściłam (z resztą nie tylko ja, ale też rodzice, dziadkowie, ciocie) i teraz mamy - aż czasem szkoda gadać

---------- Dopisano o 23:17 ---------- Poprzedni post napisano o 23:16 ----------
Moja imienniczka

Witaj

---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ----------
Taki jest niestety stereotyp o pracownikach gmin, urzędów skarbowych i innych. Ale ja szczerze mówiąc nie cierpię chodzić czegoś tam załatwiać. U mnie w urzędzie gminy nie można załatwić NICZEGO!!!! Nazatrudniali samych praktykantów, chyba nawet niektórzy młodsi ode mnie, jeden odsyła do drugiego, no po prostu porażka! Ja byłam tam załatwiać coś dwa razy, to myślałam, ze jajo zniosę

I omijam teraz urzędy szerokim łukiem

A nie wspomnę o tym, jak moi rodzice budowali dom i ile rzeczy musieli załatwiać w gminie, a Pani urzędnik, która się tym zajmowała, miała taki burdel w papierach, że trzeba było codziennie do niej chodzić i przypominać, żeby dopełniła formalności, bo inaczej, jak się zadzwoniło po tygodniu, dwóch, czy miesiącu to ona mówiła, że albo zapomniała, albo zapodziały jej się gdzieś papiery!! I narobiła w ogóle takiego bałaganu w naszych papierach, że prawie mieliśmy przez to problemy! A raz w ogóle wyparła się, że mama cokolwiek jej dawała! Na szczęście mama miała kopię tego dokumentu, z jej parafką

Z resztą później się okazało, że robi tak z każdym i, że pracuje tam tylko dlatego, że jest koleżanką burmistrza
Ale nie twierdzę, że tak jest wszędzie.. Akurat u nas z tym urzędem jest porażka..
---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------
Jak to? Co się stało? Tak przed świętami?

---------- Dopisano o 23:37 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------
Aneszna, wszystkiego co najlepsze!!!!!!!!!!!!!!

---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 23:37 ----------
Normalnie taka zarobiona jestem przed tymi świętami!
Dzisiaj stałam z godzinę w kolejce po karpia!!
Nie wspomnę o kolejce do kasy

Ale mamy już prawie wszystko kupione. Jutro jeszcze pościeram kurze, poodkurzam i umyję podłogi. Zrobię sałatkę warzywną, śledziki i szarlotkę, a resztą zajmie się mama
W końcu poczułam święta!!

Wczoraj upiekłam pierniczki, część powiesiłam na choinkę, część zjadłam

a część zapakuję każdemu po trochu
