[Lou Lou]

Widzicie, właśnie z płukanką jest ten problem, że to, co jest najjaśniejsze to ładnie łapie, ale te trochę ciemniejsze zostają żółtawe, natomiast im więcej płuczę, tym końce robią się bardziej fioletowe, a reszta dalej jest złotawa... Bo one w zasadzie są złote, nie żółte jak kurczak, aż tak to nie, ale nie zmienia to faktu, że nie jest to najlepsza dla mnie tonacja Mam płukankę firmy Joanna, srebrną. Mam też szampon fioletowy tej marki, miałam też odżywkę i sytuacja była zawsze analogiczna- część zaczyna już przechodzić w lila, a reszta ani drgnie Wiem, że najłatwiej przyszarzyć bardzo jasny blond, ale liczyłam, że może jednak jest coś, co da radę z całością... Kurczę, zazdroszczę Ci, Meadow, że płukanka pomogła Ci wyeliminować złote przebłyski z brązu, ja kiedyś próbowałam osiągnąć takie efekt, kiedy miałam właśnie brązowe włosy i u mnie nic a nic nie pomogło Mam jakieś mocno oporne włosy chyba...

Ech, czyli z tymi tonerami nie ma sensu, fakt. Dzięki Dziewczyny za odpowiedzi, przynajmniej już wiem, żeby za to w ogóle się nie zabierać Fryzjer jakoś potrafi całość w miarę potraktować na szaro, nie idealnie, ale zadowalająco, więc jakoś się da (tylko za diabła nie wiem jak ) i to wychodzi faktycznie szare, a nie niebieskawe czy fioletowe, choć nie wiem w jaki sposób w sumie, skoro wszystkie te odcienie bazują na fioletowym czy niebieskim, a nie szarym pigmencie, z tego, co piszecie... Chciałabym sama móc coś takiego osiągnąć Szczególnie, że często myję włosy, więc musiałabym najdalej co tydzień odwiedzać fryzjera. Może spróbuję z farbą i wodą 3%... Tylko trochę boję się czy nie rozjaśni mi włosów, w końcu woda utleniona, to woda utleniona