Dot.: sylwestrowy problem- jak podziękować za zaprosznienie?
Ja bym się zastanowiła, ale w ogóle nad wyjazdem...
Żeby potem nie było kwasów pt: macie coś dopłacic bo wszyscy płacili, macie tamtej rozchorowanej parze oddac jakieś koszta itd...
Bo jakoś mi to nie pasuje: darmowe noclegi., wyżerka i atrakcje...
Ludzie nie są aż tak hojni z natury. Więc przemyśl i niech mąż się postara dokładnie dowiedziec w kwestii finansowej.
Zeby potem nie było pretensji (chociażby od tamtej pary), że sobie za darmola zajęliście ich miejsce na tzw. krzywy ryj, i ani złotówki im nie zwróciliście, mimo, że to oni de facto za was zapłacili.
Edytowane przez andzia1989r
Czas edycji: 2011-12-28 o 14:11
|