[LadyBeatta]

Napisane przez teklaem

Wiem, że są one błędnie nazywane mięśniami Kegla, bo to po prostu ćwiczenia są ćwiczeniami Kegla, ale tak jakoś się utarło- mięśnie Kegla, wiadomo o które chodzi.

No więc, co robicie Dziewczyny?
Te ćwiczenia z zaciskaniem i puszczaniem?
Czy jest tu ktoś kto wogóle nie ćwiczy a już współżyje od lat albo nawet jest po ciąży i wszystko jest ok? Czy to niemożliwe?

Pytam bo mój obecny Tż jest moim pierwszym i choć nie mam porównania, to wydaje mi się, że został dość chojnie obdarzony przez matkę naturę i stąd moja obawa, że mnie "rozjeździ" bardzo brzydko mówiąc i będę później luźna mimo, że współżyję zaledwie od listopada... (Może się tak stać prawda?) Wykonuję te ćwiczenia z zaciskaniem od zaledwie kilku dni, więc nie mogę jeszcze powiedzieć czy odczuwam różnicę.

Dzięki za wszelkie odpowiedzi.

tez wspolzyje juz 4 lata i ani troche nie czuje sie "rozjechana"