[Malgosia1983]

Napisane przez minio1984

dla Stefcia za nowe umiejętności, strasznie mnie ciesza takie rzeczy
a grzechotki to właśnie takie są ciężkie i Adasiowi trudno utrzymać dłużej w rączce i parę razy juz się palnął w główkę i muszę pilnować i może poszukam jakiejś lekkiej grzechotki.
Małgosia a mogłabyś wstawić zdjęcie tej grzechotki co kupiłaś?

Wkleję Wam zdjęcia ze świąt, co by się przypomnieć jak Adaś wyglada i pochwalić jaki z niego był elegancik
mam nadzieje, że złe nie będziecie
i postaram się wpadać tak często jak będę mogła

Dziękujemy Mnie też
Stefek mial same takie nieporęczne, trudno mu było je chwycić TA jest taka lekka i fajnie grzechocze. Stefek najpierw robi wielkie oczy a jak go pytam 'co to za grzechotnik' to się cieszy
Adaśko jaki elegancki no no A jaki szczęśliwiy No i ten puchatek :O Ogrooomny!

Napisane przez mooonik

Jeju jak ja kocham to moje małe cudo ahh.. jest już tak fajnie kumata, już czai o co mi chodzi
co prawda obudziła się po 5 na jedzonko, ale zjadła i spałyśmy do 9.30 jeszcze, a potem po śniadaniu moim i jej bawiłyśmy się w minki, w łaskotanie, niby-straszenie, troszkę poćwiczyłyśmy, a ta moja małpka się tak cudnie cieszyła, śmiała w głos, miała tyle radości że szok, aż się popłakałam nad nią taka jest kochana a najwięcej radości miała z opakowania po chusteczkach hig ja jej szeleściłam albo obie - ona jedną rączką ja drugą trzymałyśmy i Juliś się tak wierzgała z radości, że szok a potem przed 14 poszłyśmy na spacer i może z pół godz temu wróciłyśmy, jeszcze dosypia w gondoli- i to jest chyba sposób na nią, żeby tak wnosić do domu byłyśmy w pepco kupiłam niuni 2bodziaki, półśpiochy i rajstopki.
A w ogóle na dworze taka wiosna, że łooo! Normalnie drzewa puszczają pąki

Nasze słodziaki
U nas też wiosna Stefek zazyl chwilowej kapieli słonecznej

Napisane przez mooonik

no wiesz <foch>
ciekawe co mu jest, może też jakiś skok przechodzi, to karmienie, dzisiejsze zachowanie?
niech się naprawia Stefcio

No ja też tak myślałam że to skok. Tyle, że on wczesniej jak miał niby skok to był strasznie marudny, na rączki i płacz. A teraz jakoś tak inaczej

A dzisiaj prawie się roześmial na głos. Prawie bo dostał czkwaki.
Położylam go na brzuszku, a ten mi fiknął na plecki i dezorientacja, nachyliłam się nad nim i ja w śmiech i on w śmiech

Napisane przez anciaahk

Dziękuję za kciuki!!! Wizażowe kciuki wizażowych cioć działają! Jest poprawa!! Ostatnio było pogorszenie, a teraz jest poprawa, o 50%!

Patrzyłam, że jeszcze spokojnie powinno na kilka miesięcy wystarczyć, tak do wiosny przynajmniej - jeśli chodzi o głowę, bo z nogami może być kiepsko, mogą zahaczać wnet o tylne siedzenie i wtedy trzeba byłoby się przesiąść.Te kolejne foteliki są jednak dla siedzących dzieci, więc troszkę jeszcze czasu mamy.

Mój ma duży kombinezon, na 68, ale jakiś duży, bo normalnie 68 jest albo na Franka za małe, albo w sam raz. Nogi co prawda zaczynają wystawać, ale ręce są ok, więc dajemy radę. Mój w barach jest tak szeroki, że niestety niektóre body czy bluzki na 74 czy 80 są ciasne . Jakiś barczysty chłop się szykuje.

A z tymi fotelikami to rożnie bywa, od dziecka zależy jednak, jak duże urośnie.

Ja go poprostu wezmę do sklepu i będziemy sprawdzać te foteliki
Fajnie by było mieć taki jak ten britax - już na dłużej.

Oj się beda zatapiac panny w tych barach

edit: ten fotelik britax to to samo co romer