[joyeuxe]

[QUOTE=Coffee With Milk;31373063][QUOTE=martita99;31371890]

Napisane przez Coffee With Milk

Przecież ksiądz na siłę nie wchodzi, nie trzeba go wpuszczać, jak się nie chce.
A ja sobie nie wyobrażam stycznia bez kolędy


Wiem,że nie trzeba Cofee. Ja nie chodzę po domach i nie sprzedaję leków, a oni wiadomo po co idą-po pieniadze.

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------



No to dlatego mówię, że nie trzeba księdza wpuszczać, żeby dawać pieniądze, jak się nie chce. Ja akurat nie uważam, żeby ksiądz chodził po kolędzie tylko dla pieniędzy, bo jak ktoś ich nie ma i nie da księdzu ani grosza, to ksiądz za rok do niego nie przyjdzie, albo zwróci mu uwagę?
Mam trochę inne podejście co do księży, może dziwne, ale u mnie w rodzinie nigdy się nie żałowało pieniędzy na kolędę i na kościół, rodzice starają się przynajmniej raz w roku dać jakąś większą sumę na kościół, albo coś zasponsorować, no bo niby skąd księża mają brać na to pieniądze, jak nie od wiernych?

Ale ja to ja, każdy może mieć przecież inne zdanie

Zależy jaki i gdzie. tutaj się z Tobą nie zgodze. Parafia do której należę, jest jednym słowem POWALONA tak jak i księża, którzy tam są. Przez nich mam bardzo złe zdanie o Kościele. są wręcz ☠☠☠☠☠☠☠NIĘCI. Trochę głupio tak pisac o księżach, ale tyle oni złego narobili, tyle mieliśmy my darcia. Kuku na muniu mają, a po kasę chodzą tylko i wyłacznie. Przy tobie potrafią otworzyć kopertę i zapisać ile im dalaś, jak im dasz mało to patrzą na Ciebie tak perfidnie chamsko, a raz jak im nie daliśmy to wyszli i trzasnęli drzwiami. Mojej koleżance raz odmówili ślubu, bo za mało pieniędzy miała bo nie miała więcej dać(a podobno ile masz tyle dajesz) dobrze, że inna parafia się nad Nią zlitowała. Takich sytuacji było setki, teraz tyle dobrego, że na mszę tam chodzą pojedyncze jednostki, 1 Kościół u mnie jest naprawde ok, tam w niedzielę nie ma miejsca gdzie stanąć, a w tej mojej parafii to miejsc do siedzenia od groma.

Oczywiście są na świecie jeszcze dobre parafie, ja miałam tego pecha, że trafiłam na taką przez która i płakałam jak mi nie pozwolili iśc np do Bierzmowania z moją klasą, chodziłam z inną szkołą gdzie nikogo nie znałam, tylko 1 moją sąsiadkę a ksiądz był tak perfidnie chamski, że 2 dni przed bierzmowaniem powiedział, że mnie jednak nie dopóści do bierzmowania jak okien nie wymyję, no to stałam na drabinie i myłam pół dnia