Dot.: Wypadające włosy - PODSUMOWANIE!
No to teraz ja.Kiedyś pisałam w tym wątku(nawet wklejałam fotki moich włosów przed kuracją i po).Po 3 latach cieszenia się bardzo bujną fryzurą,problem wypadania powrócił w lipcu tego roku.
Włosy wypadcały w ilośći ok.300 dziennie i juz po 3 tygodniach widziałam znaczne pogorszenie w objętości włosów.Poniewaz wyjezdzalam na ponad 3 miesiące nie zdązylam zrobić specjalistycznych badań,jedynie na PROLAKTYNĘ i podstawowe badania z krwi.Wyszła mi (znowu) podwyzszona prolaktyna i lekki niedobór zelaza.
Po ponad trzech miesiącach kuracji włosy juz nie wypadają,tzn,wypadaja w rozsądnych ilościach parę dzioennie i paręnaście podczas mycia.Co stosowałam:
VITAPIL
VIT.B kompleks,
zelazo
Do wciarania: Folcare(kupione w Portugali-to pomogło mi ostatnim razem-w Polsce bardzo trudno dostępne)wcierałam 8 tygodni.
Dermena szampon (2 opakowania)
Dermena-zel
Alpikort E (co trzeci dzień)
Tak wyglądała moja desperacka walka o włoski.
Obecnie mam połowe mniej włosów,fryzura wygląda nieciekawie i włosy przesuszone przez Dermenę.
Widzę tez sopro nowych odrostów dlatego z chwilą ich pojawienia się zaczęlam brać BIOTYNE,na szybszy porost włosów.Działa !
To na razie tyle.
UCAŁOWANIA DLA MYSZI !
|