2012-01-04, 23:40
|
#144
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 366
|
Dot.: Gdzie rodzić w Krakowie????
Cytat:
Napisane przez ddaaiissyy
Jestem ZACHWYCONA całością !! Nie mogę powiedzieć złego słowa, dodam, że nie miałam stamtąd ani lekarza, ani położnej. Mój prowadzący był z Siemiradzkiego, ale za to co kazał sobie płacić Siemiradzki w Narutowiczu miałam 100% za darmo. Poród, mimo, że to był mój 1 wspominam fantastycznie !! Drugi dzidziuś jak będzie to tylko tam przyjdzie na świat.
|
Też rodziłam w Narutowiczu i mam podobne odczucia do Ciebie Też był to mój 1szy poród i wspominam go naprawdę super!
Przez całą ciążę nastawiałam się na Ujastek, nawet mojemu gin prowadzącemu tak mówiłam - a on sam pracuje w Narutowiczu właśnie, aż - gdy przyszło co do czego pojechaliśmy do Narutowicza.
Nie brałam znieczulenia bo było za późno(byłam na sali porodowej o 7, ur o 9.35, poród SN) ale miałam świetną położną, która naprawdę się mną interesowała mimo, że nie była opłacona. Opieka w trakcie porodu, po porodzie, później na sali poporodowej- nie mam zastrzeżeń. Opieka pediatry również- pani ordynator nie puści dziecka do domu jeśli nie będzie na 100% pewna, że z nim wszystko dobrze. No, może mam jedno ale - by bardziej pilnować godzin odwiedzin i wprowadzić limit osób, które mogą wejść na salę- bo pielgrzymka 12 osób jakie przyszły do dziewczyny na sąsiednim łóżku nie była tym, czego pragnęłam będąc 5h po porodzie 
Drugie dziecko jak będzie też będę tam rodzić
aha- mimo, że mój lekarz stamtąd, żadnych przywilejów z tego powodu nie miałam- nie było go na dyżurze jak rodziłam, miał obchód dopiero następnego dnia rano.
__________________
nie znoszę osób, które MUSZĄ mieć zawsze rację
Julitka
Edytowane przez mooonik
Czas edycji: 2012-01-04 o 23:48
|
|
|