[masija]

Napisane przez sssouzie

nic ponadto.
no, jeszcze hantlem na tricepsa macham
staram się jeździć "świadomie mięśni" - mocny ścisk dłoni na kierownicy, sposób trzymania ramion i już inaczej odczuwają to ramiona i ręce po jeździe.
napięty brzuch, mocno wyprostowana postawa- inaczej pracuje brzuch i zadek, gdy nogi pracują nie tylko naciskając na pedały, ale i podnosząc się siłą własnych mięśni a nie tylko na zasadzie "dźwigni", bo pedał sam nogę podniósł( nie wiem jak to wytłumaczyć )
pracują również intensywniej tylne mięśnie ud-(kolarze będą wiedzieć o co chodzi )
i tak sobie rozkładam godzinną jazdę na "ćwiczenia przy okazji"

a co do wagi...
waga nie ma w moim domu praw obywatelskich,
mięśnie też ważą, wolę jednak patrzeć po ciuchach - przecież nie o samą wagę mi chodzi a o obwody i ujędrnienie


no i staram się chodzić intensywniej - wysiadam wcześniej z tramwaju, biegam po schodach na przystanki, albo gdy mam czasu więcej a siedzę przeczekując czas do wyjścia- wolę robić krócej makijaż i zrezygnować z tramwaju

o! takie drobne ruchy w ciągu dnia, a przecież też się liczy!
dziś już godzina czterdzieści podróży za mną. z racji wolnego - będzie powtórka !

Super, dziękuję Ci za tak obszerną relację
Pamiętam, że jak też jeździłam to właśnie starałam się napinać mięśnie brzucha, pośladki tylko mam problem z podnoszeniem ramion przez co zaraz bolą. Ale ja ogólnie mam z tym problem więc muszę nad tym pracować