Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Jeśli chodzi o to, co teraz - ja bym tę sprawę już olała i uznała za rozdział zamknięty. O "ukochanym" już pisałam, że ten związek nie wydawał się idealny już przed imprezą, więc nie ma się tu nad czym rozwodzić, a znajomym bym już zwyczajnie nie zawracała gitary. Po prostu - trzeba iść do przodu i nie dopuścić już nigdy do takiej sytuacji.
|