2012-01-07, 19:45
|
#71
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III
Cytat:
Napisane przez agatka661
ps.ogolnie teraz mam inaczej jak wy, mam zero ochoty na klotnie, staram sie wyciszac, tz tez jest dla mnie laskawszy heh,nie kloocimy sie o byle co, ale to poprawilo sie chyba po slubie, wczesniej przed slubem moze za dlugo bylismy w narzeczenstwie i jakos tak bylo nerwowo. Od slubu i poczecia malego jest ,,jakos tak inaczej,, Mam nadzieje, ze bedzie i tak jak sie maly urodzi, ze bedzie dobrym tata, bo ogolnie jest czlowiekiem troche tym z typu cholerykow ;p
|
Ja też tak miałam, zwłaszcza jak siedziałam na początku na L4, byłam w stanie euforii, że mogę trochę odpocząć i zero stresów z mojej strony. Teraz już mi chyba trochę odwala, ale wciąż staram się być miła dla TŻa, zwykle żałuję kłótni.
|
|
|