Hej. Może Wam uda się przywrócić mnie do pionu. Mianowicie dokładnie rok temu spotykałam się z pewnym chłopakiem. Nie byłam nim zainteresowana, kilka randek, potem olewałam go i dał sobie spokój. Niestety..ostatnio czuję się jak bym się w nim zauroczyła, bo zakochała to za dużo. Niestety
on ma dziewczynę, lecz ten związek wydaje mi się calkiem nie poważny, z tym chłopakiem byliśmy na sylwestrze na jednej imprezie na której było ok 12o osób i był tam sam, podczas gdy jego dziewczyna bawiła się na innej imprezie w tym samym mieście, trochę to dziwne

Nie podeszłam ponieważ miałam na niego olewkę(w Nowy Rok zaczęłam o nim intensywnie myśleć), a jedyne co mu powiedziałam to 'wkurzasz mnie' gdy się do mnie uśmiechnął kiedy szukałam kurtki(kompletnie nie wiem czemu).
Nie rozumiem co mnie w nim kręci bo
jest typem podrywacza-imprezowicza, ale mam na niego mega ochotę, spotkać się pogadać i w dodatku świetnie całuje
Nie mam jego nr(zgubiłam stary tel) myślę żeby go zaczepić na facebooku(wiem to strasznie dziecinne, ale nie mam odwagi napisać

)
Trochę mi głupio z tego względu, że ma dziewczynę i na dodatek chodzę z nią do szkoły...
Nie wiem co robić praktycznie codziennie o nim myślę
Nie krytykujcie od razu, wiem że to co piszę jest strasznie dziecinne, ale na prawdę nie wiem co robić...