Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mówisz mi żyj,mówisz mi walcz ! Co powiesz,gdy sił mi brak...? :(
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2006-11-25, 21:27   #1
kami828
Zadomowienie
 
Avatar kami828
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: pomorze
Wiadomości: 1 237

Mówisz mi żyj,mówisz mi walcz ! Co powiesz,gdy sił mi brak...? :(


Zaczyna sie...znowu łapie doła,znowu czuje wielką pustke i strach co będzie dalej..Przegrałam...przeg rałam swoje życie i nie mam sił jego naprawiać...już za późno...

Może zaczne od tego że mam 20 lat nie skończyłam szkoły z powodu mojej choroby (astma oskrzelowa) szukam pracy i nigdzie nie moge jej znaleść bo wszędzie pytają o wykształcenie.Nawet do malowania głupich kajaków czy do zbierania pieczarek!Więc już nigdzie nie dostane pracy a nawet na rente nie moge liczyć nawet nie wiem czy dają na astme bo z nią jak to mówią "można żyć" tylko co to za życie?Codziennie budze sie przez ataki astmy,codziennie wieczorem je mam,nawet teraz brak mi tchu bo leki przestają działać mój organizm sie od nich uodpornił.W poniedziałek ide do lekarza który mało interesuje sie moją chorobą przepisuje tylko leki doraźne które pomagają w czasie ataku a nie zapobiegają jemu.Chyba będę musiała sie wykłócić o lepsze leki bo ostatnio mój lekarz ma coraz gorsze opinie i chyba będę musiała zmienić go na innego.Ciężko mi z tym wszystkim.W dodatku mam problemy z TŻ niedługo wraca z zagranicy a ja nie wiem czy chce z Nim być bo bardzo sie boje że mnie znowu zrani tak jak już to zrobił ale o tym nie chce pisać.Życie mi sie wali a ja chodź mam chęć to nie potrafie go zmienić.Łaże od rana za pracą a nigdzie nie ma już myśle o wyjeździe za granice ale sie boje że np. dostane ataku astmy w pracy itp. ostatnio jest ciężko coraz częściej choruje i nie wiem co mam robić Siedze w domu już dwa lata i nic nie robie a teraz kiedy chce sie wziąść do roboty to nie mam na nią szans.Bardzo chce skończyć szkołe ale w gre wchodzi tylko zaoczna a to kosztuje,nie mam na nią pieniędzy.Wstyd mi że nie skończyłam szkoły ale czy to moja wina że zachorowałam?Że akurat w drugiej klasie technukum objawy sie tak nasiliły że ciągle chorowałam i opuszczałam zajęcia w skutek czego posadzili mnie bo kogo obchodzi to że jestem chora?Nikogo!Czasem chciałabym nie zdążyć wziąść leki i sie poprostu udusić Nikomu nie życze tej choroby poprostu nikomu to okropne a nawet na chwile nie moge o niej zapomnieć bo codziennie to samo.Ciągle przy sobie musze mieć leki,nie moge sie dużo śmiac,nie moge sie wygłupiać bo zaraz sie męcze i dusze.Ryczeć mi sie chce dlaczego mnie to wszystko spotyka?Co ja mam robić bo ja już nie ma pomysłów.Odsuwam sie od znajomych mówie im ze do nich nie pasuje zamykam sie w domu i tak miesiąc za miesiącem mija a ja jestem coraz bardzeiej samotna Chciałabym żeby wszystko sie wkoncu ułożyło tylko skąd mam brać siłe na to żeby to jakoś poukładać?Bardzo chce ale chyba sama nie potrafie...Sory że zanudzam ale gdzieś musiałam to napisać bo to za długo we mnie siedzi...Może kiedyś przestane co noc modlić sie do Boga abym sie rano nie obudziła...może...
kami828 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując