2012-01-08, 14:52
|
#3368
|
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Chełmek
Wiadomości: 848
|
Dot.: Nowy Rok 2012 witamy, w marcu-kwietniu dzieci uściskamy!
Cytat:
Napisane przez karolca
Soki warzywne nie, ale pomidory i soki pomidorowe uwielbiam
|
oooo to też szczególnie nieosiągalny, przepyszny sok z Pudliszek. Smakuje pomidorami, a nie koncentratem 
karolca - wyciskarki nie posiadam, jedynie sokowirówkę, która nie dość, że usuwa błonnik z owoców, to robi nad soczkiem jakąś burą, nieapetyczną piankę :/
W czwartek zmieliłam tak jabłko i dwie marchewki - kolor był ohydny, ale jak dodałam troszkę tych suchych wiórków, które z owoców zostały, wyszła mi przepyszna pomarańczowa rzecz, dobra i do jedzenia łyżką i do picia. Ale nie mogę jeść tych biednych marchewek codziennie, ponoć witamina A w nadmiarze też nie jest dobra.
A co do owoców - faktycznie, kupuję w biedronce, bo są tanie duże, ładne i smaczne (choć pewnie napompowane chemią) a jak jest sezon i okazja, to we wcześniej wspomnianym Piotrze i Pawle. Tam jednak faktycznie idą na jakość, nie ilość. Nigdy nie trafił mi się niesmaczny, ubity czy zepsuty owoc. No ale że już nie mam pod ręką, to i rzadziej bywam.
---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------
Cytat:
Napisane przez kubusewa
a powiedzcie : gotujecie zupy ?? z kostek(knorry??) czy na kostkach (kurczaczki)???
Moj TZ taaaki tradycjonalista .. zawsze gotuje w rosół na kurczakach ale musi dodać kostkę wołową.. wtedy ja się pytam to po cholere gotuje te kure w tej zupie skoro na oniec i tak dodaje rosołek wołowy
aaa no i patrzycie na glutaminian ??
ja przestałam kupować vegette i fixy w zasadzie kompletnie
|
Gotuję na mięsie chudym (nie wolno mi na kościach... ach te nerki), kostek knorra unikam jak ognia, ale kiedy zupa smaku nie ma dodaję ziarenek smaku lub inne takie po których widzę drobne kawałeczki warzyw w zupie. Jak się da-unikam glutaminianów itp, ale nie boję się panicznie.
Bardziej się boję wszelakich gotowych dań mięsnych z woreczka, w stylu "zasyp proszkiem i upiecz", choć nowe żeberka w coli i karkówka to moja słabość...
|
|
|