Witajcie mamuśki!
Wpadam tylko na chwilę,nie cytuję,potem nadrobię zaległości i poczytam co u Was słychać.Chciałam Wam teraz napisać odnośnie podczytywania nas przez osoby z poza forum czyli obcych..

.
Dowiedziałam się,ze od jakiegoś czasu pewna osoba z rodziny TŻta,niezwązana z forum śledzi moje wpisy na forum i robi potem zamęt w mojej rodzinie dlatego przenoszę się ze swoimi prywatnymi sprawami do klubu

.
Bardzo niespodobało się m.in,że napisałam o rodzinie TŻ-ta ,ze zwaliła mi się na głowę w sylwestra bez zapowiedzi i wielka obraza,no jak to mnie może draznić

.Pewnie nie napisałabym tak,gdyby nie to,że w piatek w nocy wrociłam od rodziców,w domu syf,pusta lodówka,walizki nierozpakowane,dziecko na głowie a TŻ mowi,ze rano w sobote przywiezie z pociągu mi 4 osoby na cały dzień

byłam uprzedzona jedynie o wizycie siosty TZ-ta i jej męża.Trzeba było zadzwonić wczesniej,zapytać,umówić się a nie zajeżadzać ot tak jak na stację benzynową

.U mnie w rodzinie takich zwyczajów nie ma.
Albo jak ja mogę pisać,że chodzimy na terapię małżeńską...No cóż tajemnicą to nie było a ja to forum traktowałam jak pamiętnik a Was jak przyjaciół i myslałam,że moge napisać tu wszystko ,jednak nie wzięłam pod uwagę,ze ktoś bedzie na tyle wścibski i nietaktowny by
sledzić moje prywatne sprawy w poszukiwaniu sensacji.Od tej pory będę pisała wylacznie w klubie o sobie.
Wpadnę pewnie wieczorem by nadrobic co u Was słychać.Dostałam smsa,żebym lepiej nie odbierała tel.od pewnych osób...o juz sie boję

.
Wpadnę jak mała pójdzie spać.
Bużka
