2012-01-09, 13:29
|
#6
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: co robić??
Proste wnioski. Wyglądasz na osobę mocno niedojrzałą, on zresztą też...
-nie kłóci się (i to jeszcze z takimi słowami, o jakich mówisz - o rozstaniu) przy znajomych, mamie, tacie, cioci czy wujku - to są sprawy między wami i tak je się powinno załatwiać; ja tez bym na jego miejscu poszuła się bardzo, ale to bardzo niefajnie
-twoje bluszczowate zachowania- musi się odezwac po powrocie z pubu (a co, 5 latek ma chłopak?), do klubu z kolegami isć nie moze (i jego tłumaczenia, ze z dziewczynami nie gadał - naprawdę to dla ciebie taki problem?) + wzajemne zabranianie sobie czegokolwiek -> jestescie w związku, czy relacji rodzic - dziecko?
-porównywanie w kłótni do eksa - no ale tu sama rozumiesz (mam nadzieję), ze to straszne chamstwo...
z jego strony zaczęło się wypalać, ty rękami i nogami zapierasz się, żeby za wszelką cenę ratować ten "zwiazek" nawet jeśli on nie będzie chciał (bo to własnie wynika z Twojego posta)... nie wiem, no jak dzieci po prostu 
jesli zdecydujecie się próbowac, to będzie to wymagało od was obojga baaaardzo dużo pracy nad samym sobą...
---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------
Cytat:
Napisane przez serduszkomamusi
O to samo chciałam zapytać...
Jak w nim tak ma "coś pękać" z powodu upomnienia o spóźnianie się to ja dziękuję. Do Ciebie pytanie: I trzeba się kłócić o to? Rozsądni ludzie mówią sobie takie rzeczy, prowadząc stanowczą rozmowę, ale nie kłótnię. Jeżeli się szanują to jedno drugie zrozumie. Ale to tylko w prawdziwym związku 
|
wiesz, myslę, ze nie chodzi o upomnienie za spóźnienie się, ale o to, że był to opieprz w towarzystwie koleżanki + słowa o rozstaniu ja tam mu sie wcale nie dziwię, we mnie pewnie też by pękło...
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.
Śledź też pies! - blogujemy
♥
|
|
|