[panna migotka]

ale się wkurzyłam między 11 a 12.30 miał przyjść facet sprawdzać elektrykę w mieszkaniu (wymóg) i albo dziada nie było albo przyszedł między 11 a 11.02 bo jeszcze wtedy odkurzałam. dawno bym zakupy zrobiła

dziś mały pojechał do moich rodziców a ja sprzątam a potem prasowanko, przyda mu się zmiana otoczenia bo jego pomysły mnie wykończą wieczorem wyrwał mi spłuczkę z kibelka (a mam takei płaskie srebrne kółko) i to tak, że cos tam się oderwało w środku,a rano juz był w kurtce i nagle wparował mi do kuchni i pozbawił piekarnik uszczelki nie wiem czy się śmiać czy płakać a tż nie dość, że cały tydzień pracował do późna to jeszcze cały weekend na uczelni


silpe przy takich pomocnikach to chyba szybko ci poszło

sparkly dla dziewczynek za postępy nocnikowe


i u mnie jest śnieg jakies pół cm