2012-01-16, 10:10
|
#270
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 149
|
Dot.: Za co Waszym zdaniem mężczyźni powinni podziękować feministkom?
Cytat:
Napisane przez Ereina
Nie powiedzialam, ze nie ma roznic.
|
Powiedziałaś i to otwartym tekstem - '... jakos nie zauwazylam ... tych mitycznych roznic.'
Cytat:
Napisane przez Ereina
Z moich obserwacji wynika, ze w grupie mieszanej tj. z porownywalna liczba kobiet i mezczyzn nie widac roznic pomiedzy zachowaniami kobiet i mezczyzn. Ale sa tez one inne niz w grupach monoplciowych.
Roznice i to znaczne sa natomiast w duzych grupach, ktore maja przewage jednej, konkretnej plci.
|
Dlaczego są te różnice? Skąd wynikają?
Cytat:
Napisane przez Ereina
W grupie mezczyzn (ale to takiej sporej, na ok 100 osob) jesli masz tylko 5% kobiet to atmosfera jest specyficzna - mezczyzni glupieja  Nie wiem jak to wytlumaczyc dokladnie - zachowuja sie niepowaznie, dziecinnieja i zartuja w specyficzny sposob (zenujacy). Mezczyzni to plotkarze ale jesli kogos nie lubia to po prostu go unikaja.
|
Samce zaczynają swój taniec godowy? Zaczynają walczyć o nieliczne samice?
Cytat:
Napisane przez Ereina
W duzej grupie kobiet widac zdecydowanie wiecej rywalizacji, zawisci i agresji niz w grupie mezczyzn. Nie wiem skad przekonanie, ze to mezczyzni sa sklonni do rywalizacji, bo z moich obserwacji wynika cos zupelnie innego. Kobiety plotkuja mniej niz mezczyzni ale czesciej stosuja hipokryzje - udaje mile tylko po to, by komus obrobic dupe.
|
Bo rywalizacja, walka, agresja, to jeszcze nie zawiść, nienawiść, poczucie niższej wartości. Mężczyźni mogą się pojedynkować na śmierć w kulturalnej atmosferze pełnej godności i szacunku dla przeciwnika. Kobietom emocje na to nie pozwalają. Nie ważne! Z mojego punktu widzenia ważne jest, że zachowują się inaczej. I choć znam odpowiedź pytam Was od początku DLACZEGO?
Cytat:
Napisane przez Ereina
Gdybym miala dac porownanie to duza, meska grupa to prymitywni najemnicy z maczugami a kobiety to armia platnych zabojcow zamieszana w polityczne intrygi.
Wymieniajac podstawowe roznice:
- mezczyzni to wieksi plotkarze ale kobiety czesciej wypowiadaja sie negatywnie o sobie
- mezczyzni gdy kogos nie lubia to unikaja a kobiety stosuja strategie hipokryzji
- mezczyznie wystarczy, ze imponuje reszcie grupy, kobieta musi zmiesc rywalki z powierzchni ziemi
W grupach monoplciowych mniejszosc zawsze sie alienuje.
Natomiast w malych grupach (do kilkudziesięciu osob), zwlaszcza w takich, gdzie ludzi lacza wspolne zainteresowania i zwlaszcza w takich, gdzie przewaga jednej plci nie jest miazdzaca (czyli mniejszosc to juz 10%-20%) poziom dowcipow mezczyzn trzyma fason a kobiety przestaja byc zawistne. W takich grupach ciezko jest okreslic roznice pomiedzy zachowaniami kobiet i mezczyzn.
|
I znów - dlaczego? Czyżbyśmy jednak byli różni?
Cytat:
Napisane przez Ereina
I jeszcze taka ciekawostka - jesli mezczyzna/kobieta dosc dlugo przebywala w grupie ktora opisalam wyzej, to nie potrafi zaadoptowac sie do grupy monoplciowej. Ja (i nie tylko ja) jestem tego przykladem.
Czulam sie wyobcowana zarowno w grupie samych kobiet jak i mezczyzn. W malych grupach czuje sie lepiej albo z samymi facetami albo w grupie mieszanej.
|
To żadna ciekawostka. Najpierw jest tak, że kiedy wchodzisz między wrony musisz krakać jak i one - czyli zbyt niski poziom asertywności przy zbyt wysokim konformizmie, a później - przyzwyczajenie drugą naturą. Ale DRUGĄ, a nie pierwszą. Pierwsza się zawsze ujawni, gdy tylko będzie taka okazja lub potrzeba.
Cytat:
Napisane przez Ereina
Jasne ale tyczy sie to tylko prostych prac. Tak dlugo jak mozesz cos outsourcingowac i ciac koszty, to bedziesz to robil. W bankowym okienku moze stac Polak, Anglik, kobieta i mezczyzna. Bez roznicy w ich kwalifikacjach, bo jest to prosta praca, ktora moze wykonywac kazdy.
Anglia jest dosc specyficzna ze wzgledu na swoj socjal ale umowmy sie - mamy rynek pracodawcy i zawsze znajda sie chetni, ktorzy beda pracowac za minimalna.
Natomiast sprawa wyglada inaczej w przypadku specjalistow. Za dobrego, kluczowego dla rozwoju firmy specjaliste firma jest gotowa zaplacic ciezkie pieniadze niezaleznie od jego pochodzenia, plci czy koloru skory.
|
Ale skutek jest zawsze ten sam - jedno miejsce pracy mniej, prawda? A winny w potocznym rozumieniu jest ten, kto je zabiera.
|
|
|