Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nasz ślubny rok zaczynamy, na pierwszą relację czekamy - PM 2012 cz. XVII
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-01-17, 00:55   #642
Chatka
Wtajemniczenie
 
Avatar Chatka
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 444
Dot.: Nasz ślubny rok zaczynamy, na pierwszą relację czekamy - PM 2012 cz. XVII

Gratuluję wszystkim DDŚ

Cytat:
Napisane przez Jamee Pokaż wiadomość
I dziękuję dziewczynki za wszystkie kciuki Zaliczyłam anatomię na 4


Cytat:
Napisane przez gosza_m Pokaż wiadomość
Zamówiłam buty do ślubu

Takie jak w załączniku- tylko w kolorze wanilii
Super! Sama się nad nimi zastanawiam, bo śliczne są wklej koniecznie, jak do Ciebie przyjdą

Cytat:
Napisane przez chocolate muffin Pokaż wiadomość
Ja też !
Śniło mi się że weszłyśmy z mamą do kościoła, szukam tż, a on sobie siedzi gdzieś w 2 ławce z przodu, myślę sobie sobie: pewnie zmieniamy koncepcję i ojciec prowadzi mnie do ołtarza, ale ojca nie ma, a tż powinien czekać przy ołtarzu. No ale nic, jest przecież mama, ona mnie zaprowadzi, patrzę na nią... a ona w domowych ciuchach i w klapkach
No ale idziemy do drzwi wejściowych poczekać na rozpoczęcie, po drodze przeglądam się w szybie z drzwi i co widzę ? Miałam na sobie:
-dół z mojej sukienki (z trenem podpiętym Z PRZODU ! który był tak ciężki że mimo koła nie umiałam iść bo mi się sukienka platała między nogami i musiałam ten przód trzymać w rękach),
- górę z mojej zielonej pidżamy z misiem,
- buty na 7cm obcasie (a będę mieć balerinki bo tż ciut niższy ode mnie),
i byłam niepomalowana i nieuczesana.
Załamka totalna ! Pytam ojca (nie wiem skąd się nagle wziął) gdzie moje balerinki które miał kupić, a ten mówi że nie było. I mój kuzyn biegł szybko do domu szukać jakichs białych płaskich butów, bo przecież nie mogę być taka wielka przy tż. W międzyczasie przyjechała wizażystka, a ja znalazłam jakiś grzebień i rozczesałam włosy. Ale wizażystka powiedziała, ze nie zdąży mnie już pomalować. W tym samym momencie przybiegł mój kuzyn z czarnymi balerinami
Potem na szczęście się obudziłam.

Chatko powodzenia na rozmowie
Haha, najlepsze to to, że nie przejęłaś się zieloną piżamą z misiem, tylko butami, których w ogóle nie widać pogrzane te nasze koszmarki

Cytat:
Napisane przez madzia2306 Pokaż wiadomość
suknia którą mam na sobie jest w kolorze ecru moja będzie biała tiul na dole nie będzie z tymi haftami co na zdjęciu tylko będę miec kryształki svarowskiego a u góry będę miec takie tiulowe ramiączko takie jak na ostatnim zdjęciu, no to wklejam zdjęcia aha i dekolt będzie w serduszko bo w takim mi najlepiej
przy dwóch sukniach było WOW więc wypośrodkowałam i moja suknia będzie miała COŚ z jednej i coś z drugiej welon będzie taki jak na zdjęciu, oczywiście mamcia nie zrobiła ostrości ale będzie taki pofalowany i ma kryształki svarowskiego
babka żdjęła miarę i przymiarkę mam 2 kwietnia o 17
aha no i nie patrzcie na to że jestem tak ściśnięta bo to nie mój rozmiar
Pięęęęęęęęęęęknie wyglądasz kochana! Fakt, ścisnęli Cię nieźle, ale dopasowana i biała będzie wyglądać bosko! gratuluję decyzji i ceny, bo też fajowsza

Cytat:
Napisane przez justyna_g4 Pokaż wiadomość
Co za dzień. Tyle się uczekałam na sukienkę i przyszła, ale okazało się, że to nie ta, która miała być. Dostałam tą demetrios co któraś ostanio zamawiała na allegro. Zadzoniłam do babki i powiedziała mi, ze musieli pomylić adresy i że skontaktuje się z tą drugą panią, do której moja musiała zostać wysłana, żeby mi wysłała, a ja jej i ma wrócić nam koszty przesyłki. Oby tak było. Bo ja pojadę do tego Lublina to jej zęby wybije!!
Ale porażka! Mam nadzieję, że szybko sobie poodsyłacie i już niedługo będziesz ją miała u siebie...

Cytat:
Napisane przez Kabriela Pokaż wiadomość
Właśnie w sumie to ja już się pogubiłam w tym wszystkim. To była moja najlepsza i jedyna Przyjaciółka i wiedziała o ślubie, że kiedyś będzie, zawsze wiedziałyśmy, że będziemy świadkami na swoich ślubach i w momencie kiedy padła data, to moja przyjaciółka się upewniła, że będzie moją świadkową. Teraz niestety mam wrażenie, że nie chce, ponieważ kilka razy chciałam się z Nią spotkać na pogaduchach i omówieniu kilku rzeczy, to niestety nie znalazła dla mnie czasu, za to moja koleżanka tak i owszem, to Ona namówiła mnie na mierzenie sukien, do których nie miałam przekonania, to Ona była przy wyborze MOJEJ SUKNI, Ona chce ze mną robić zaproszenia, a moja Przyjaciółka nawet się nie odezwała. A ja już nie chce na siłę, nie chce zmuszać, chcę mieć pewność, że moja świadkowa będzie przy mnie w Dniu Mojego Ślubu, będzie mi towarzyszyć i mnie wspierać.
Trudna sytuacja. Musisz pogadać szczerze z Przyjaciółką, dlaczego się ostatnio tak zachowuje i czy tak naprawdę w ogóle chce być Twoją świadkową, bo jeśli ma opory, to nie ma sensu, żebyście się obie męczyły. Powodzenia

Cytat:
Napisane przez (kicia) Pokaż wiadomość
no więc przyszedł po modlitwie pyta czy my po ślubie mówmy że nie za pół roku się pobieramy. On się patrzy na TŻ na mnie a ja do niego " uprzedzam pytanie nie nie mieszkamy razem" no i się zaczeło przesłuchanie: jak się nazywam (imie nazwisko) gdize mieszkam, czym się zajmuje ile lat mi studiów zostało, co potem, czy bede pracować w czasie studiów, i coś się wywiązała rozmowa bo jest tak że za studia wyższe dzienne są lata pracy do emerytury o ile nie pracuje się na umowe o pracę. No i właśnie mówie że bede szukac ale pracy na zlecenie do końca studiów. A on do mnie potem czy małżeństwo nie będzie mi przeszkadzało w studiach i pracy no ale dobra. Co jescze pytał... A czy dobrze gotuje czy lubie piec co lubie gotować No a TŻ zapytał tylko gdzie pracuje. Rozumiem że chciał mnie poznać ale nie lubie jak mnie się tak o wszystko wypytuje szczególnie pytania typu tego połączenia małżeństwa i studiów i pracy
omatko, jakie żałosne pytania. Normalnie jak z początku zeszłego stulecia z zadęciem szowinistycznym. Bleh, od razu mi się cofa, jak czytam takie rzeczy.

Cytat:
Napisane przez adoosienka Pokaż wiadomość
No wiec tak. Mieszkanko cudowne, idealne!! Ludzie sa w stanie poczekac nawet do wrzesnia, ale pod warunkiem spisania umowy przedwstepnej i wplacenia okolo 40 tysięcy.

W takim razie zapytalismy rodzicow tż czy mogliby dac czesc z przeznaczonych dla nas pieniedzy na ta umowe, I sie zaczelo! Tata Tż zapowiedzial, ze on chce nam KUPIĆ mieszkanie i nie zgadza sie na zaden kredyt zebysmy brali. I ze kupi ale nie TAAAKIE drogie (160tysięcy) tylko takie wielkosci ponad 30metrów za 90 tysiecy. I ze na poczatek nam starczy.

I co? nie wiem co o tym myslec, bo czuje sie okropnie. Jakby mi tesc układał zycie i mowil co mam robic. Poza tym, nie rozumie, ze mieszkania ponad 30metrów wcale nie kosztują tak mało jak sądzi.

Trudno. Mam na dzisiaj dosc, naryczałam sie niesamowicie. Ide spać
no coooooooooooo Ty! Ale ten Twój Teść beznadziejny! Wydaje Mu się, że jak Wam pomaga finansowo to może Wami rządzić, nie dajcie się! 30 m to bardzo malutko i cholera po to bierzecie ślub, żeby założyć rodzinę i pewnie ją powiększyć i żadne "na początek" tutaj nie wchodzi w grę, tylko chcecie kupić mieszkanie, w którym poczujecie się u siebie! pogadajcie z TŻtem poważnie i zastanówcie się nad wzięciem całego kredytu, ale na pewno nie dajcie sobie wciskać "mądrości" tatusia, bo na pewno na tym dobrze nie wyjdziecie...

audrey, w sukni wyglądasz przepięknie! Idealnie na Tobie wygląda Nie wiem zupełnie, co Ci się w niej nie podoba, bo jest naprawdę piękna.
__________________

"Starych szanuj, młodych ucz, mądrych słuchaj, a głupich znoś cierpliwie."

Chatka jest offline Zgłoś do moderatora