|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 444
|
Dot.: Nasz ślubny rok zaczynamy, na pierwszą relację czekamy - PM 2012 cz. XVII
Gratuluję wszystkim DDŚ 
Cytat:
Napisane przez Jamee
I dziękuję dziewczynki za wszystkie kciuki  Zaliczyłam anatomię na 4
|

Cytat:
Napisane przez gosza_m
Zamówiłam buty do ślubu 
Takie jak w załączniku- tylko w kolorze wanilii 
|
Super! Sama się nad nimi zastanawiam, bo śliczne są wklej koniecznie, jak do Ciebie przyjdą 
Cytat:
Napisane przez chocolate muffin
Ja też !
Śniło mi się że weszłyśmy z mamą do kościoła, szukam tż, a on sobie siedzi gdzieś w 2 ławce z przodu, myślę sobie sobie: pewnie zmieniamy koncepcję i ojciec prowadzi mnie do ołtarza, ale ojca nie ma, a tż powinien czekać przy ołtarzu. No ale nic, jest przecież mama, ona mnie zaprowadzi, patrzę na nią... a ona w domowych ciuchach i w klapkach
No ale idziemy do drzwi wejściowych poczekać na rozpoczęcie, po drodze przeglądam się w szybie z drzwi i co widzę ? Miałam na sobie:
-dół z mojej sukienki (z trenem podpiętym Z PRZODU ! który był tak ciężki że mimo koła nie umiałam iść bo mi się sukienka platała między nogami i musiałam ten przód trzymać w rękach),
- górę z mojej zielonej pidżamy z misiem,
- buty na 7cm obcasie (a będę mieć balerinki bo tż ciut niższy ode mnie),
i byłam niepomalowana i nieuczesana.
Załamka totalna ! Pytam ojca (nie wiem skąd się nagle wziął) gdzie moje balerinki które miał kupić, a ten mówi że nie było. I mój kuzyn biegł szybko do domu szukać jakichs białych płaskich butów, bo przecież nie mogę być taka wielka przy tż. W międzyczasie przyjechała wizażystka, a ja znalazłam jakiś grzebień i rozczesałam włosy. Ale wizażystka powiedziała, ze nie zdąży mnie już pomalować. W tym samym momencie przybiegł mój kuzyn z czarnymi balerinami  
Potem na szczęście się obudziłam.
Chatko powodzenia na rozmowie 
|
Haha, najlepsze to to, że nie przejęłaś się zieloną piżamą z misiem, tylko butami, których w ogóle nie widać pogrzane te nasze koszmarki
Cytat:
Napisane przez madzia2306
suknia którą mam na sobie jest w kolorze ecru moja będzie biała  tiul na dole nie będzie z tymi haftami co na zdjęciu tylko będę miec kryształki svarowskiego  a u góry będę miec takie tiulowe ramiączko takie jak na ostatnim zdjęciu, no to wklejam zdjęcia  aha i dekolt będzie w serduszko bo w takim mi najlepiej 
przy dwóch sukniach było WOW  więc wypośrodkowałam i moja suknia będzie miała COŚ z jednej i coś z drugiej  welon będzie taki jak na zdjęciu, oczywiście mamcia nie zrobiła ostrości ale będzie taki pofalowany i ma kryształki svarowskiego
babka żdjęła miarę i przymiarkę mam 2 kwietnia o 17 
aha no i nie patrzcie na to że jestem tak ściśnięta bo to nie mój rozmiar 
|
Pięęęęęęęęęęęknie wyglądasz kochana! Fakt, ścisnęli Cię nieźle, ale dopasowana i biała będzie wyglądać bosko! gratuluję decyzji i ceny, bo też fajowsza 
Cytat:
Napisane przez justyna_g4
Co za dzień. Tyle się uczekałam na sukienkę i przyszła, ale okazało się, że to nie ta, która miała być. Dostałam tą demetrios co któraś ostanio zamawiała na allegro. Zadzoniłam do babki i powiedziała mi, ze musieli pomylić adresy i że skontaktuje się z tą drugą panią, do której moja musiała zostać wysłana, żeby mi wysłała, a ja jej i ma wrócić nam koszty przesyłki. Oby tak było. Bo ja pojadę do tego Lublina to jej zęby wybije!!
|
Ale porażka! Mam nadzieję, że szybko sobie poodsyłacie i już niedługo będziesz ją miała u siebie...
Cytat:
Napisane przez Kabriela
Właśnie w sumie to ja już się pogubiłam w tym wszystkim. To była moja najlepsza i jedyna Przyjaciółka i wiedziała o ślubie, że kiedyś będzie, zawsze wiedziałyśmy, że będziemy świadkami na swoich ślubach i w momencie kiedy padła data, to moja przyjaciółka się upewniła, że będzie moją świadkową. Teraz niestety mam wrażenie, że nie chce, ponieważ kilka razy chciałam się z Nią spotkać na pogaduchach i omówieniu kilku rzeczy, to niestety nie znalazła dla mnie czasu, za to moja koleżanka tak i owszem, to Ona namówiła mnie na mierzenie sukien, do których nie miałam przekonania, to Ona była przy wyborze MOJEJ SUKNI, Ona chce ze mną robić zaproszenia, a moja Przyjaciółka nawet się nie odezwała. A ja już nie chce na siłę, nie chce zmuszać, chcę mieć pewność, że moja świadkowa będzie przy mnie w Dniu Mojego Ślubu, będzie mi towarzyszyć i mnie wspierać.
|
Trudna sytuacja. Musisz pogadać szczerze z Przyjaciółką, dlaczego się ostatnio tak zachowuje i czy tak naprawdę w ogóle chce być Twoją świadkową, bo jeśli ma opory, to nie ma sensu, żebyście się obie męczyły. Powodzenia 
Cytat:
Napisane przez (kicia)
no więc przyszedł po modlitwie pyta czy my po ślubie mówmy że nie za pół roku się pobieramy. On się patrzy na TŻ na mnie a ja do niego " uprzedzam pytanie nie nie mieszkamy razem"  no i się zaczeło przesłuchanie: jak się nazywam (imie nazwisko) gdize mieszkam, czym się zajmuje ile lat mi studiów zostało, co potem, czy bede pracować w czasie studiów, i coś się wywiązała rozmowa bo jest tak że za studia wyższe dzienne są lata pracy do emerytury o ile nie pracuje się na umowe o pracę. No i właśnie mówie że bede szukac ale pracy na zlecenie do końca studiów. A on do mnie potem czy małżeństwo nie będzie mi przeszkadzało w studiach i pracy  no ale dobra. Co jescze pytał... A czy dobrze gotuje czy lubie piec co lubie gotować  No a TŻ zapytał tylko gdzie pracuje. Rozumiem że chciał mnie poznać ale nie lubie jak mnie się tak o wszystko wypytuje szczególnie pytania typu tego połączenia małżeństwa i studiów i pracy
|
omatko, jakie żałosne pytania. Normalnie jak z początku zeszłego stulecia z zadęciem szowinistycznym. Bleh, od razu mi się cofa, jak czytam takie rzeczy.
Cytat:
Napisane przez adoosienka
No wiec tak. Mieszkanko cudowne, idealne!! Ludzie sa w stanie poczekac nawet do wrzesnia, ale pod warunkiem spisania umowy przedwstepnej i wplacenia okolo 40 tysięcy.
W takim razie zapytalismy rodzicow tż czy mogliby dac czesc z przeznaczonych dla nas pieniedzy na ta umowe, I sie zaczelo! Tata Tż zapowiedzial, ze on chce nam KUPIĆ mieszkanie i nie zgadza sie na zaden kredyt zebysmy brali. I ze kupi ale nie TAAAKIE drogie (160tysięcy) tylko takie wielkosci ponad 30metrów za 90 tysiecy. I ze na poczatek nam starczy.
I co? nie wiem co o tym myslec, bo czuje sie okropnie. Jakby mi tesc układał zycie i mowil co mam robic. Poza tym, nie rozumie, ze mieszkania ponad 30metrów wcale nie kosztują tak mało jak sądzi.
Trudno. Mam na dzisiaj dosc, naryczałam sie niesamowicie. Ide spać 
|
no coooooooooooo Ty! Ale ten Twój Teść beznadziejny! Wydaje Mu się, że jak Wam pomaga finansowo to może Wami rządzić, nie dajcie się! 30 m to bardzo malutko i cholera po to bierzecie ślub, żeby założyć rodzinę i pewnie ją powiększyć i żadne "na początek" tutaj nie wchodzi w grę, tylko chcecie kupić mieszkanie, w którym poczujecie się u siebie! pogadajcie z TŻtem poważnie i zastanówcie się nad wzięciem całego kredytu, ale na pewno nie dajcie sobie wciskać "mądrości" tatusia, bo na pewno na tym dobrze nie wyjdziecie...
audrey, w sukni wyglądasz przepięknie! Idealnie na Tobie wygląda Nie wiem zupełnie, co Ci się w niej nie podoba, bo jest naprawdę piękna.
__________________
"Starych szanuj, młodych ucz, mądrych słuchaj, a głupich znoś cierpliwie."
|