Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 675
|
Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III
Cytat:
Napisane przez kurczak Wolf
1. No fakt - sporo tych dziadków  A Młoda pamięta jeszcze swoją praprababcię
2. wiesz... aż przykro się to czyta... moim zdaniem na tym polega małżeństwo, że wspólnie szuka się rozwiązań, kiedy coś nie styka.
A ta wypowiedź była pójściem po najmniejszej linii oporu... to tak, jak byś powiedziała: "wiesz, jesteś lewoskrętny i w ogóle nie sztywniejesz, więc ja ma prawo poszukać sobie prawoskrętnego sztywniaka, żeby sobie oczy nacieszyć"
Moim zdaniem powinniście naprawdę poważnie porozmawiać, żebyś któregoś dnia nie usłyszała, że jesteś oziębła, więc ma prawo sypiać z gorącą...
3. Z resztą - podobno nie ma oziębłych kobiet... są tylko faceci, którzy nie wiedzą, gdzie się włącza ogrzewanie
4. Tatuś musi mieć chyba ciężkie życie, że cały czas próbuje budować swoją pozycję obniżając Twoje osiągniecia...
To może niech się wybierze na studia, skoro to tylko kwestia kasy, to chyba da radę...
A wymówka, że kiedyś nie były czasy na studiowanie mnie rozwaliła... to Twój ojciec jest z epoki kamienia łupanego??? Bo już w starożytności ludzkość studiowała
5. i myślisz, że jak Ci zapoda syropek, to będziesz zaraz mogła swobodnie przełykać?
|
Kurde wielocytowanie mi się nie chce załączyć 
Kurczaku KOOCHAAAAMMM KOCHAAAAMMMMMM KOCHAAAAMMMM CIĘĘĘĘĘ      : roza: (zaśpeiwałabym najchętniej, ale może lepiej, że się nie da )
rany julek jak ja Cię uwielbiam  
jesteś moim Guru boska kobieto (trzeźwa jestem, jakby ktoś pytał )
Powiedz kochana, jesteś szczęśliwa? Czujesz się spełniona , tak życiowo?
A teraz co do cytowania:
1. Też pamiętam swoją prababcię zmarła jak miałam 15 lat, 11dni przed 100 urodzinami, to dopiero była twarda zawodniczka
2. Ja już kiedyś mówiłam coś o zdradzie, jeśli chodziło o Ollę, może i mąż nie zdradza, ale (nie chcę źle wróżyć) jak tak dalej pójdzie... 
Dla mnie psucie się w sferze seksu, bardzo mocno odzwierciedla też relacje w związku... i przepraszam,ale od dawna mam wrażenie, że u Olli coś jest nie tak i w postach też nie czuć tej więzi, odbieram to bardziej jako niechęć, "zmęczenie materiału", jakieś ukryte pretensje itd... i bardzo mi przykro, że Olla się tak, mam wrażenie, męczy trochę...
3. Pozwoliłam sobie zacytować o ma wielka 
4. Zgadzam się i wg mnie tatuś ma jakieś poważne zaburzenia natury emocjonalnej, mówię serio... a Badymka, Tobie jak na mój gust pomóc musi specjalista, długą i porządną terapią, bo sama sobie nie poradzisz, a graniem cierpiętnicy zamęczysz siebie i wszystkich w koło, a jaśnie tatuńciowi i tak będzie źle i będzie Cię gnoił. ... brutalne, ale moim zdaniem niestety prawdziwe 
5. No szczerze mówiąc taką miałam nadzieję... a to nie pomoże?? 
A ja miałam znów wymianę zdań z eksem ...yhhh brrrr, no dlaczego ja jeszcze cokolwiek czuję (w sensie sentymentów)?? niech mnie ktoś oświeci 
I zdecydowanie przyklaskuje idei wyprowadzki, zwłaszcza, że wiem o ile swobodniej na wynajmowanym "u siebie", swobodniej psychicznie, ja mam teraz komfort mieszkania z kumpelą w mieszkaniu 3pokojowym za 1250zł za całość i jest bosko fakt, że po drodze przerobiłam sporo niewypalów, ale to już inna historia...
U mnie odchodzi argument o wywalaniu kasy w tym samym mieście, ale i tak słyszę, że się taki duży dom marnuje i tyle pieniędzy na wynajem itd... argumentacja identyczna, jak u Ciebie Biedroneczko...znam też świetnie te zmiany nastroju domowego, no i twierdzenie babci, że nie mieszkają z rodzicami, tylko Ci co się dogadać nie potrafią 
A muszę się pochwalić, że w śr idę na Taniec brzucha, a w czw na Zumbę
__________________
"Siła twojej walki mierzona jest twoją wiarą w tę walkę"
|