2012-01-28, 14:31
|
#52
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 691
|
Dot.: Fanki spódnic i sukienek - łączmy się!
Cytat:
Napisane przez antunka
Hehehe u mnie to samo. Cała wielka szuflada w rajstopach a noszę przeważnie szare, czarne lub beżowe.
Większość rajstop mam z Gatty bo choć droższe to się nie mechacą, nie drą i wystarczają na dłużej. I dobre jakościowo są te z Lidla pojawiające się od czasu do czasu w ramach jakiejś gazetki.
Moim zdaniem trampki czy nawet baleriny wyglądają fatalnie w połączeniu z kiecką. Nawet jeśli jest to sportowa, dżinsowa spódnica. Łydka wygląda dziwnie w płąskich butach ale to tylko moje odczucie. Może jakieś botki na niewielkim obcasie?
Ja uwielbiam sukienki i spódnice z Quiosque. Mają dość proste kroje (dopasowane do sylwetki a nie worki po ziemniakach) ale fajne materiały. Niestety są dość drogie, zbyt drogie. Często chodzę tam w poszukiwaniu inspiracji a na zakupy gdy są przeceny 
|
Są baleriny i baleriny. Moim zdaniem to zależy. Ja kupiałam sobie balerinki skórzane, dość zabudowane, z grubszą podeszwą - taką pod którą nie czuje się kamieni na chodniku i moim zdaniem są super do spódnic. Takie mocno wycięte baletki z cieniutką podeszwą, w której noga jest "rozchlapana" są porażką. No i mój koronny argument na rzecz płaskich butów do spódnic: Audrey Hepburn. Do tego piaskowy trencz i wiosenne ubranie jak z bajki. Inna sprawa, że ja mam bardzo szczupłe łydki (koszmar odstających kozaków zimą ).
W HM mają być (są już?) takie butki: http://www.hm.com/pl/product/96517?article=96517-A Moim zdaniem do sukienek idealne 
Lubię rzeczy z Quisque za jakość właśnie i klasyczne kroje. Na wyprzedażach ceny są ok, ale znowu ten problem co z Pretty Girl - mało gdzie są ich sklepy (w Arkadii i na Marszałkowskiej nie ma, a dalej nie chce mi się tyłeczka ruszyć ). No i żadna z rzeczy od nich mi się nie pokulkowała na boku, co doprowadza mnie w innych sieciówkach do szału.
__________________
!Me encanta espanol!
|
|
|