[wszełka]

miałam dzisiaj dziwny sen

Działo się to w starożytnej Grecji, mój TŻ walczył w jakiejś bitwie, była to jakas bitwa "morska" same syreny..przed samą bitwą mój TŻ dostał od dowodcy kartke z 10 rozkazami, przeczytal przy mnie wszystkie dziewięć ( ostatni mówił że ma wygrać ta bitwe) po chwili dał mi tą liste i kazał uciekać..schowałam sie w kącie pokoju ( jak sie pozniej okazało był to pokój mojej ciotki). W czasie bitwy siedziałam w tym pokoju. Po chwili wszedł mój TŻ i powiedział żebym dala mu liste, niestety zgubiłam ją. Póżniej mineło tak jakby kilka lat i znaleźliśmy sie na skrzyzowaniu w jakimś samochodzie..Nudząc się zaczełam przeszukiwać skrytke na dokumenty, i znalazłam tam własnie ta liste. Okazało się, że ostatni rozkaz mówil "ciesz się życiem i spokojem" czy cos takiego. Po chwili do szyby samochodu zapukali policjanci..
The end

nie wiem czy to cos może znaczyc?