2012-02-02, 14:35
|
#3670
|
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 956
|
Dot.: Świąteczno - noworoczne rozmowy prrrawie narzeczonych - cz. 16
Cytat:
Napisane przez Gajaa
To nie jest tak, że on nic nie robi. Cały dom jest na jego głowie. Calusieńki. ja nawet nie zmywam po sobie. Jedyny mój domowy obowiązek do karmić królinie przed wyjściem z pracy. Rozsyła te cv. Chodzi na rozmowy. Roznosi cv. Był teraz na tych praktykach, ale już je skończył. Teraz robi w domu miniremont. Zapisał się do szkoły policealnej. Robi kurs internetowy jakiś tam. Jest zarajestrowanyw PUPie oczywiście. Więc w zasadzie robi wszystko co może poza tym jednym wyjściem: prosić o pomoc rodzinę. Ja wiem z czego to wynika. On konkubenta nienawidzi. Czemu matki nie prosi o pomoc nie wiem. Był na szkoleniu w BC, gdzie nas Baby pokierowała i tam będzie pracował dorywczo - nawet, o dziwo, już se czarne porty i biała koszulę sprawił.
Oczywiście nie jest powiedziane, że matka pieniądze da, a konkubent pracę załatwi, ale sama niewykorzystana mozliwość przyprawia mnie o furię.
|
No proszę Cię, jeszcze by tego brakowało że Ty po pracy przychodzisz i sprzątasz a on cały dzień leży przed tv to się rozumie samo przez się, że skoro nie pracuje zawodowo to się domem zajmuje.
Cytat:
Napisane przez aluniaaaaa
Wiesz co, ja bym mu powiedziala, ze ma sie wyprowadzic (nie interesuje mnie gdzie) i sie odezwac jak przemysli sprawe bo tak byc nie moze! Mozna powiedziec, ze ty oplacasz dom. No bo co to jest 200 zl? Fari dobrze mowi, nawet jakbys mieszkala sama to by cie bylo spokojnie stac na utrzymanie!
Zdaje sobie sprawe, ze to dla ciebie trudne czytac takie rzeczy, ale wyobraz sobie przyszlosc... Co z tego, ze znacie sie 100 lat? Skoro on twierdzi, ze zareczyny i wszystko bylo i jest WYMUSZONE, skoro nie doklada sie do zycia, skoro pieniedzy nie ma, a honor mu nie pozwala poprosic wlasnego rodzica o pomoc to niech spada na bambus! Powaznie mowie. Stracone pieniadze, ktore daliscie na zaliczki, zaproszenia itd. nie są najwazniejsze bo po slubie trzeba zyc. A jakie to zycie??
---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------
Ma dom na glowie ale kuźwa nie ma pracy!!!! Miliony ludzi maja dom na głowie, a prace mają wiec wybacz, ale to nie jest usprawiedliwienie 
|
Zgadzam się z każdym słowem 
A jak się dziecko pojawi na swiecie?? Ty na macierzyńskim, on nagle straci pracę i co? Ty pójdziesz z maleństwem pod kościół żebrać bo on nie poprosi matki o pomoc?? I nie mów ze sytuacja nie adekwatna bo wszystko wskazuje na to że tak może się zdarzyć skoro teraz mu nie przeszkadza że Ty go utrzymujesz tyle miesięcy i nie wykorzystuje ostaniej szansy żeby Cię odciążyć, to pieron wie czy pojawienie się dziecka wzbudzi w nim jakiekolwiek poczucie obowiązku
|
|
|