2012-02-02, 18:03
|
#1708
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4 042
|
Dot.: Rusza nasza turbo dieta, zapomnijmy o leniwych dniach paszteta, -5 kg cz. VI
Agniesikk, mój wujek jest kapitanem na statku. Najczęściej na takich gigantach transportowych w Singapurze. I współczuję ciotce, bo On dwa miesiące jest na morzu, a dwa w domu. W wakacje do nich pojechaliśmy.. Była sama z dziewczynami, bo wujek był na rejsie - co z tego, że kasy mają jak lodu, skoro jest Jej cholernie ciężko. Jeśli trafia mu się te dwa miesiące w wakacje to zabiera wszystkich ze sobą, bo na statku są siłownie, restauracje itp., ale co to za życie. Wujek ma na sobie gigantyczne ubezpieczenie, bo wiadomo, że jeśli coś się stanie to nie wróci.
Dlatego serdecznie współczuję koleżance, ale chyba wiedziała na co się pisze.
Jakbym wpadła to nie skakałabym z radości, ale miałabym świadomość, że nie mam się czym przejmować od strony materialnej. Moi rodzice by pomogli, TŻ tymbardziej.. zresztą jak M dostał teraz tą pracę to nawet pomoc nie byłaby potrzebna. Ale najpierw skończymy studia i osiedlimy się na swoim Przyjdzie czas na nasze PIĘKNE KOPIE! Chociaż M czasami zamiast ŻONKO mówi do mnie MAMUŚKA 
Zaraz zamarznę!
__________________
BLOG KULINARNY Z NACISKIEM NA WYPIEKI
Piekarnik Laury
Zapraszam do miejsca, gdzie objawia się prawdziwa miłość do kuchni.
|
|
|