Dokładnie!
Cześć!
Mam ostatnio doła, bo nic mi nie wychodzi

kupiłam biustonosz... drogi jak jasna ch*** później żałowałam, no ale cóż... i mierze w domu i jednak nie pasuje

pojechaliśmy wymienić (i znowu kasa na paliwko bo to dość daleko ;/) i tyle się namierzyłam i nic nie było...
ehhh żałuję, że go wtedy w pośpiechu kupiłam

bo oddać nie można... ale oddałam go bez zwrotu kasy i dostałam karteczkę, że przy nowej kolekcji mam sobie wybrać... i kasa zamrożona... choć teraz się obawiam, że w ogóle nie wybiorę i nie wiem co wtedy... ehhh można ta firma ostatecznie jest nie dla mnie.
Do tego pojechaliśmy do drugiego sklepu, miał być czynny do 19... zamknięty od godz. 16 ;/ dzwonimy i okazało się, że zamknęli z powodu mrozu- no cudnie!
Dzisiaj mama była na zakupach i poprosiłam ją, aby kupiła mi fluid maxfactor. Dałam jej opakowanie, miał być nr 101... czyli identycznie taki jak dałam... przyjechała i okazało się, ze przywiozła 102

baba się pomyliła, a mama nie spojrzała

no a nie opłaca się jechać bo to 50 km

mamy podjechać za tydzień po drodze do szkoły, ale wątpię, że wymienią, bo paragonu nie wydawają, bo to na targowisku... super! a 102 jeden mam i leży, bo za ciemny jest...
Mówię Wam wyć mi się chce...
a jakby tego było mało zaczynam kasłać... a dopiero ze zwolnienia wróciłam... w piątek przestałam brać antybiotyki...