|
Re: babcia klozetowa -brak słów
Na zachodzie czysta toaleta i darmowa to rzadkosc. Ja czasami bylam w bezplatnej ale jaki tam syf. Zreszta nawet w tych czystych to i tak nie siadam bo juz nie raz po tych na oko czystych mialam grzybice, wiec wszystko zalatwial stylem "narciarskim" hihihi. Nawet bedac u meza w szpitalu nie usiadlam na muszli chodz ich w pokoju bylo tylko dwoch i nie sadze zeby kibel byl czyms zarazony, ale kto wie kiedy to bylo porzednie odkazane. Ja brzydze sie publicznych toalet nawet jak sa czyste , bakteri rzesistka lub grzybicy golemy okiem nie widac.
Tak z ciekawosci gdzie to tyle biora za toalete 1,50 zl. Ja w PL spotkalam sie z 1 zl. Przynajmniej tak po stronie zachodniej Polski biora i przy granicy. Pamietam czasy komunizmu jak o papier trzeba bylo sie upomniec u babci klozetowej a jak mialam grubsza sprawe to i tak nie starczylo trzeba bylo sie chusteczkami higienicznymi ratowac. To byly czasy hihihi
|