Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - dolegliwości i inne uciążliwe objawy przy anoreksji bulimicznej...
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-02-06, 16:58   #1
Bellamy
Zadomowienie
 
Avatar Bellamy
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 092

dolegliwości i inne uciążliwe objawy przy anoreksji bulimicznej...


hejo.
od dwóch lat cierpię na anoreksję - typ bulimiczny mówią, że to najgorsze, co może być, bo dwa bagna w jednym. z tym że ja nie wywołuję wymiotów (póki co, bo coraz częściej łapię się na chęci...) - przez tydzień lub dwa jestem na 300kcal i bardzo intensywnie ćwiczę, potem (najczęściej w weekend, wieczorem, gdy mam wolny dom...) mam mega napad, pochłaniam co wpadnie mi w ręce, rzeczy typu owsianka zmieszana z kaszą manną, kakao i sokiem malinowym... a potem do tego 2 gołąbki, kiełbasa, kanapki z serem i z łososiem, szkoda gadać... brzuch mi rozsadza, bo, bądź co bądź, na 300 kcal żołądek potrafi się skurczyć. kiedyś po takim napadzie brałam bisacodyl i wypijałam herbatki typu xenna z siedmiu torebek, ale, jak powszechnie wiadomo, po jakimś czasie to przestaje działać, mój metabolizm w chwili obecnej szwankuje, jakiekolwiek leki odstawiłam, piję na wieczór zieloną herbatę, wczoraj i dzisiaj miałam napady, jutro znów pewnie zacznę to nieszczęsne 300 kcal... wiem, napiszecie: po co znów to zaczynasz. ale to silniejsze ode mnie. taka blokada. jest źle = nie jem nic, jest lepiej = pozwolę sobię na typowy "jeden" kawałek ciastka, które przeradza się w wilczy wielki napad na lodówkę.

mam 16 lat, 169cm/średnio 53-57kg - BMI niby prawidłowe, ale wałeczków tu i ówdzie nigdy mi nie brakowało. strasznie boję się komukolwiek do tego przyznać, choroba to dla mnie kompleks chyba większy niż zbyt duży brzuszek czy nogi, a jednocześnie chciałabym z tego wyjść, jeść normalnie, nie mieć codziennych bólów brzucha, skurczów żołądka, przespać spokojnie 8 godzin w nocy, żeby skończyła się wieczna zgaga, mdłości po każdym posiłku, kłopoty z przemianą materii (wizyty w toalecie średnio raz na tydzień a czasem jeszcze pół ), duszności, bóle kości, mięśni, całego ciała, nie uzależniać swojego całego życia od planowania kilkugodzinnych ćwiczeń naprzemiennie z napadami i to całe GÓWNO, w które się wpakowałam, nawet nie wiem jakim cudem. bardzo chcę z tego wyjść i totalnie nie wiem co robić, jak już napisałam - nie jestem jedną z tych, które się obnoszą czy szczycą chorobą - staram się ją jak tylko mogę ukrywać przed bliskimi, ale rodzice i tak się domyślają, jeśli cały czas odmawiam jedzenia, na weekend, gdy oni gdzieś wychodzą ja mam napad, a jak wracają, to w lodówce pustki... jednocześnie nie widzę opcji przyznania się im do problemu, nie wiem co mam robić, gdzie iść, kogo się poradzić, jeśli nie ich...? jeśli ja po prostu nie potrafię...? czy jest tu jakakolwiek osoba, która wyszła z tego tylko ze swoją własną pomocą...? tracę wiarę...
__________________
don't leave me here my guiding light
'cause I wouldn't know where to begin..
Bellamy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując