| 
				
				
				Re: wyszłam i sie wkurzyłam
				
			 
 
			
			I co? Nic nie kupilas? Swoja droga napisze jeszcze cos moze gdzie indziej cos ci sie przytrafilo, tak fajnie pisalas. Lubie czytac takie glupoty , usmialam sie, a ta latorosl to calkiem niezla hihihihi. Tylko nie wiem poco straszyc takei dziecko, zamiast je sumiennie i skrupulatnie wychowywac, wpajac pewne zasady i byc konsekwentnym to by dziecko takich scen nie urzadzalo. Myslalam , ze takie straszenie to nasze czasy a nie czasy wspolczesne. Wydawalo mi sie ze nasze pokolenie jest madrzejsze od naszych matek, my mamy przyklady jak to jest jak sie tak straszy, a mimo wszystko troche mnie zatkalo(ale i rozsmieszylo) ze ta matka tak podchodzi do sprawy. Bron mnie Panie Boze, zebym nigdy sie nie zapomniala, jak juz moje malenstwo sie urodzi. Nigdy nie popelniac bledow mojej matki, chce byc konsekwentna w wychowywaniu a nie rzeby mi dzieciak na leb wszedl a jeszcze gorzej innym osoba. Koszmar jak to dzis sie dzieci wychowuje, nie dziwota ze tyle przestepczosci wsrod nieletnich jest.
		
		 |