|
Dot.: Szczęściem pijane, od 2011 roku zakochane- część II
Tak sie rozpisałyście, ze nadrobić nie idzie. U mnie teraz czas na buszowaie po necie jest dopiero wieczorem, ogólnie tak ze dwa dni do was nie zaglądałam a tu tyle. Nawet nie ma jak cytować.
Rzuciło mi się w oczy coś o Walentyknach, generalnie raczej sobie wtedy nie robimy przezentów - przynajmniej mniej wymyślania.
|