[bialaczekoladka]

Napisane przez heroine86

Zazdroszczę ubrań ja tyle nie mam ciągle chodzę w tym samym przesuwam zakupy aż schudnę
a spodni to mam 2 pary

Prosze Cie nie wiem czy jest czego zazdroscic...
Wkoncu jeszcze nikt nie powiedzial ze kiedys to wcisne na swoja dooope
Swoja droga to naprawde plakac sie chce, mozna by porobic takie kombinacje tak sie odpicowac jak kiedys,a tutaj rece zwiazne.
W tym momencie to ja nie mam zadnych spodni ktore moglabym spokojnie nalozyc zeby mi sie gdzies nie wylalo, ratuja mnie leginsy a jezeli chodzi o bluzki to tez chodze raptem w 5 na okraglo, tylko w nich nie odczuwam dyskomfortu i pomyslec ze wszytsko na wlasne zyczenie

Napisane przez heroine86

nie przejmuj się każdy ma czasem taki zrypany dzień... jak już się zaczyna to leci po całości
z mamą się pogodzisz przeproś ją, powiedz, że Cię poniosło ja też mam niewyparzony jęzor

Masz racje, wszytsko byloby ok gdyby to sie zdarzalo raz na jakis czas ale od poczatku tego roku moja emocjonalnosc jest pod duzym znakiem zapytania. Generalnie caly czas cos sie nie uklada i czuje taki wewnetrzny niepokoj, mam nadzieje ze druga polowa lutego bedzie dla mnie lzejsza.
Bardzo dziekuje za cieple slowa

Napisane przez heroine86

Nie jesteś może przed okresem?
Nerwus to moje trzecie imię

Wlasnie mi sie dopiero skonczyl...