|
Dot.: Szczęściem pijane, od 2011 roku zakochane- część II
Morelcia - współczuję, nienawidzę takich niezapowiedzianych wizyt. Na szczęście u mnie wszyscy o tym wiedzą i nie robią mi takich niespodzianek..
A to nie Ty pisałaś, że wczoraj byli u Was rodzice TŻta, albo byliście z nimi na obiedzie?
|