Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Czy sa tutaj tez mamy dzieci starszych?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2006-12-08, 15:47   #147
aniuafen
Rozeznanie
 
Avatar aniuafen
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Łączkowice (25 km od słynnej Włoszczowy vel Gosiewa)
Wiadomości: 970
GG do aniuafen Send a message via Skype™ to aniuafen
Dot.: Czy sa tutaj tez mamy dzieci starszych?

Witaj Kitek - koniecznie pokaż nam swojego Bartka Odwiedzaj nas często
Jejku Boz - ja tez chce na paralotnię Na razie Alicja malutka ale jak tylko podrośnie i nadal bedę mieć chęć i pieniądze to koniecznie musze spróbować. Widziałam w Olsztynie pod Częstochową ze tam często latają a to niedaleko od nas. Kiedys sprawdzałam to taki podstawowy kurs kosztował 700 zł.. Paralotnia prawie 3 tys. No ale na początek nie trzeba miec własnej - klub do szkolenia pożycza. No ale potem przydałoby się miec jesli myslałoby się o tym powazniej. Zimowe sporty tez tanie nie są - wyposażenie naszej rodziny to koszt minimum 5 tys zł. Plus koszty wyjazdu na śnieżne szaleństwo. Niestey co fajniejszy i ciekawszy sport to koszty koszty koszty...
Jesli chodzi o sporty to bardzo duzo zalezy od rodziców - nigdy nie byłam dobra w sporcie, bardzo zniechęcało mnie na wf-ie ze byłam najmniejsza i najsłabsza, a do tego miałam alergię na pot a serce chciało mi wyskoczyc przy najmniejszym wysiłku. To było okropne jak po wf-ie cała czerwona i ze swędzącą twarzą musiałam iśc jeszcze na lekcje - okropnośc brrr. Dopiero na studiach odkryłam basen ( u nas nie ma basenu) i co prawda też oczywiście skóra reagowała alergicznie ale jednak było to o wiele przyjemniejsze doświadczenie. Dlatego pomimo odległości do najbliższego basenu ( 40 km - powstał kilka lat temu) woże szkraba na zajęcia. W przyszłym roku chce go zapisać na Taekwondo - znacie może , macie doświadczenia? Chciałabym zeby nabrał pewności siebie, słyszałam ze ten sport to daje. Zreszta widze już jak basen na niego dobrze działa - psychicznie własnie. W przyszłym roku moze uda mu sie dostac do sekcji ( ma szansę) to basen 2x w tygodniu. Do tego te zajęcia. Prawie codziennie wyjazd. Do tego ta ilośc siedzenia nad lekcjami wspólnie i jeszcze jak sie patrzy na fakt ze praktycznie nie ma swietlic szkolnych z prawdziwego zdarzenia, albo czynne sa do 14 to rodzi sie pytanie jak rodzice którzy nie dysponuja dziadkami moga oboje pracowac do 16 -17? Nierealne moim zdaniem. Chyba tylko etat nauczyciela dawałby szanse się w tym odnaleźć. Zwazywszy ze mężczyźni z reguły mają wyzsze wynagrodzenia to zawodowa praca kobiety na normalnym etacie jest możliwa tylko przy pomocy dziadków. A to chyba nie powinno na tym polegac wydaje mi się. Albo się mylę może? Ponadto szukam od miesiąca opiekunki i jakoś chetnego do pracy nie ma Jak mówię - wszyscy pojechali do Irlandii Ale nie tylko - juz trzem dziewczynom zabronili tej pracy męzowie. No nie wiem, ale 400 zl na pół etatu z możliwością ze zabiera sie do pracy swoje dziecko przy zarobkach 1000 zł męża to chyba jest znaczące? Znowu dyskryminacja - nie bedziesz pracowała u kogoś na słuzbie.. Rany Julek!!
Alez się rozpisałam Pozdrawiam wszystkie mamusie
__________________
"Każda kobieta jest piękna w swoim rozmiarze"
Strona rodzinna
Instrukcja przygotowywania fotek na aukcje na allegro
aniuafen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując