[truskawkowawiosna]

Napisane przez kardasówna

wiecie co dziewczyny...tak czytam te wsze wypowiedzi...i dochodze do jednego wniosku- nie jestem sama tez mam takie nijakie włosy... jutro planuje isc do fryzjera i chyba poprostu sobie mocno wycieniuje i bedzie ok..... potem tylko albo pianka albo prostownica.....DZIEKUJE TEMU KOMUS KTO WYNALAZŁ PROSTOWNICE POZDRO

pamietam ze kiedys nie znosilam moich wlosow, byly lekko wycieniowane i beznadziejnie sie ukladaly, ale jak pani fryzjerka bardzo mocno wycieniowala mi wlosy na calej dlugosci wreszcie zaczely sie ukladac i nie trzeba bylo maltretowac wlosow prostownica, zauwazylam ze jak mam dluzsze wlosy to zaczynaja sie slicznie zakrecac, ja bym bardziej stawiala na pielegnacje niz stylizacje, poprobuj, powodzenia