[Alexanderka91]

Napisane przez anoska

Futbolowa - czytałam na Twoim blogu o fiszkach, wykonywanych przez Ciebie samodzielnie. Akurat też od dłuższego czasu zastanawiam się nad robieniem swoich, bo Anki na telefonie czy laptopie w ogóle do mnie nie przemawiają, nie umiem się z nich uczyć. Nie boisz się, że kolekcja fiszek będzie tak gigantyczna, że nie będziesz wiedziała gdzie je trzymać? Np. jestem teraz w trakcie przyswajania 2tysięcy najczęściej używanych słów wg isel i jak pomyślę, że będę miała je w formie papierowej to ogarnia mnie przerażenie czy w ogóle to ma sens. No ale z drugiej strony taki sposób nauki jest dla mnie przyjemniejszy... i tak tkwię w tym jednym punkcie i nie wiem co ze sobą zrobić

Ja nie Futbolowa, ale temat fiszek jest szczególnie bliski mojemu sercu . Mam w swojej kolekcji dobre kilka tysięcy fiszek (i tych gotowych i robionych samodzielnie) i jak do tej pory wystarczy karton po butach czy metalowe pudełko po ciastach ze świąt i wszystko się ładnie mieści. Fiszki, które już daaawno przerobiłam mam spięte gumką, schowane głęboko i czasami sobie je ponownie przeglądam, co zajmuje mi chwilkę czasu. Reszta, która jest aktualnie w fazie nauki siedzi sobie w memoboxie i ma się dobrze. Problemem jest jedynie moja kicia, która kocha mi mieszać w fiszkach .... Miałam kilka podejść do programów komp. z fiszkami, wolę jednak tradycyjne kartoniki.
Także rób fiszki bez obawy, że Cię zasypią

Napisane przez Futbolowa

Ależ fajnie! Ja właśnie licytuję na Allegro książki po angielsku, może się uda

Ajjjj jak patrzę na te książki po angielsku na allegro taaaaaaki wybór, a z pozycji po czesku Hodowla kanarków, Twoje rośliny w ogrodzie, jakieś rośliny szklarniowe . Dlatego jak zobaczę coś bardziej przystępnego to