czy ja jestem jakas chora psychicznie?
estem chorobliwie zazdrosna o swojego faceta od kiedy zaczelo mi na nim zalezec strasznie mnie boli jak np.spojrzy sie na jakas laske ,albo na samym poczatku mowil o swojej bylej.To jest moj pierwszy facet i z poczatku nie moglam zniesc mysli ze on mial przedemna jakas inna (on mial jedna dziewczyne w swoim zyciu i ja jestem druga) poznalismy w zlych okolicznosciach ,kiedy oplakiwal swoja byla ,pocieszalam go .Poznije klocilismy sie o nia non stop bo ja wrcalam do tej sprawy (ze on jeszcze oniej mysli ,ze jak ocha ,ze bylo mu znia lepiej w lozku itp.plakalam przez te mysli krzyczalam na niego .Kiedy wkoncu sie zareczylismy i w drodze jest dzidzius ,dalam sobie sokoj z jego byla teraz nachodza mnie mysli o innych dziewczynach zejak gdzies idziemy np dzis bylismy na pobraniu krwi (ja bylam na badaniach) weszla laska i sie na nia spojrzal ,obrazilam sie na niego po czym powiedzial ze nie spojral na nia tylko na jej telefon komorkowy bo fajny miala. A jak zrobilam mu mega awanture to sie przyznal ze na nia ,ze zadnego tel.nie miala - to ze zawsze klamie zeby sie obronic jeszcze bardziej mnie denerwuje niz sie przyzna .czujesie oklamywana wolalabym uslyszec najgorsza prawde niz slodkiek lamstwo.Co mam zrobić wiem ze moja zachowanie nie jest normalne ale ja go tak mocno kocham i chce zeby byl tlyko moj.Wie mze tak zachowujac sie moge go straci i pewnie dacie mi setki rad ,ale spojrzcie tez na niego krytnycznie bo klamac najblizsza osboe to chyba tez nie jest wporzadku?prawda?
|