Re: chyba będę mamą
Mozesz spokojnie isc odrazu do lekarza, jesli jest dopby to odrazu stwierdzi ciaze. Mi zrobil usg dopochwole i odrazu bylo widac pulsujace serduszko. Kwas foliwoy zaczelam brac po wizycie u lakarza, ale to dobrze ze ty zaczelas brac wczesniej, mamy bardzo malo tej witaninki a jest potrzebna do prawidlowego rozwoju . Co do brania preparatow witaminowych to istniej u nas taki stereotyp, ze jak sie jest w ciazy to przeba brac, a to nie prawda. Jestem juz w 6 miesiacu i nic nie biore poza kwasem foliowym. Jesli sie dobrze odzywiamy to sie obejdzie bez sztucznych witaminek. Moje wyniki sa wporzadku, niczego mi nie brakuje, zelazo tez w normie, wspaniale cisnienie krwi, dokladnie takie jak przed ciaza, czyli 120/70, 120/80, zawsze dostaje pochwale od lekarza, ze jeszcze nie widzial takiej pacjentki jak ja. cisnienie wzorowe, wyniki tez, nie musi mi przepisywac sztucznych witaminek. Na dodatek jak ktos juz pisal, ja nie musze robic przystanki wchodza po schodach na 4 pietro, robie wszystko, dobrze sie czuje, przestawiam pralke itp. Co spotkalo sie z mala dezaprobata mojego ginekologa, ale po badaniu powiedziano mi mo9ge dalej wszystko robic jest ok, tylko zebym sie nie zapominala z dzwiganiem. Niestety sie zapominam, chyba dlatego ze tak dobrze sie czuje. Ostatnio te 8 kilo co juz przytylam, daje sie we znaki moim noga, mam slabe zyly, wiec teraz troche musza wiecej zniesc niz przed ciaza. Zeby zdrowe, wlosy nie wypadaja, co tylko swiadczy o tym ze dobrze sie odzywiam i witaminki mi nie sa potrzebne. Czego i Tobie zycze. Jedyne co ostatnio mi sie nie tak dzialo to skorcze nocne, ale juz sie ich pozbylam, kazano mi wziasc magnez i teraz juz jest to przeszloscia. Takich wynikow jak moje zycze wszystkim ciezarnym i to bez brania witaminek.
|