[Mała!]

Konia nie mogę sobie tego wyobrazić, że siedzę dziś i sobie myślę np. jutro będę miała mojego maluszka w ramionach ...a Ty już możesz ... to niesamowite! Powodzenia Kochana :kcuki:


Aguśka Ty i te Twoje przeczucia... no może się sprawdzą jak ostatnim razem... mnie czasami też złapie taki że spokojnie mogę powiedzieć, że boli...
W dodatku teraz ( od kilku dni a zwłaszcza dziś) za każdym razem jak wstanę lub robię coś...no i zwłaszcza jak mam skurcz to kuje mnie w środku no chyba w szyjce jak by igła tam była!... wcześniej też tak miałam ale sporadycznie a dziś ciągle...i jak Mały się wierci to mam wrażenie, że wyciągnął rękę przez szyjkę i mi tam merda... po prostu mocniej w pochwie wszystko teraz czuję, zresztą ciągle coś tam czuję...


JUTRO NA 16:00 WIZYTA zobaczymy co i jak? Proszę o kciuki

* Jeśli o lewatywę chodzi to ja na bank poproszę... choć pewnie ze stresu będę mieć biegunkę...


* Ja mam ciągle te twardnienia...ale dają mi żyć po prostu już się przyzwyczaiłam... ciepła kąpiel lekko pomaga... a i wiecie co ja tez mam powera ostatnio... nosi mnie jakoś dziwnie...coś bym porobiła, poprasowała, poukładała coś, okna umyła!!! ( ale mąż mi nie pozwala) u Nas On myje okna... dziś poukładałam pudła ze zdjęciami, pościerałam kurze, zrobiłam mały porządek w szafkach z ręcznikami i pościelą.... i padłam... tzn energią miałam ale brzuch mnie już bolał: mur: no i zrobiłam naleśniki na obiado-kolację dla mnie na słodko dla męża z serem i parówką