Dot.: Guzek na piersi
czesc! doskonale rozumiem co przezywacie!!! mialam to samo dokladnie rok temu, mialam wtedy 22lata! wykryto u mnie guza piersi, przeszlam caly szereg badan, usg, biopsje i w koncu wyladowalam na stole operacyjnym.... sama operacja trwala moze pol godziny, mialam znieczulenie miejscowe, wiec bylam caly czas przytomna... ale przyjemnie nie było... szczegolnie kilka godzin po, gdy przestało dzialac znieczulenie... ból jak cholera. a potem kilkanascie dni chodzenia w opatrunku, zero wysilku i czekanie az rana zacznie sie goic... no i sie zagoiła. teraz mam ok 3 cm blizne i to w takim miejscu ktorego niestety zaden staniczek nie zasloni... ale najwazniejsze jest to ze pozbylam sie tego swinstwa z ktorego moglby zrobic sie nowotwor zlosliwy... chociaz caly czas boje sie ze znowu jakis guzek sie pojawi i nie wiem czy wtedy wytrzymam kolejna dawke takich nerwow:-( na razie jest ok. a wy dziewczyny badajcie sie zawczasu i usuwajcie takie swinstwa jak najpredzej!!!!!!
|