2012-02-22, 16:38
|
#306
|
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 424
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki cz.II
Cytat:
Napisane przez Scio
Ja nie rozumiem kobiet, które trzymają się facetów, którzy ich nie akceptują. 
Ja bym już takiemu powiedziała do słuchu. Ciekawe czy oni są tacy idealni. W pale mi się nie mieści. Jakby mój mi powiedział, ze jestem za gruba/za chuda/ za wysoka/ za niska/ mam nie taki nos/ne taki tyłek a w ogóle to powinnam wyglądać jak Scarlett Johanson czy inna Paris Hilton to by dostał pałą po łbie, a dwa ok. pod warunkiem, ze on wyglądać będzie jak Aleksander Skarsgard 
Tom się uzewnętrzniła.
|
Nie chodzi o to ze mnie nie akceptuje, ale docina ze np jem wieczorem coś, albo ze mam miękki brzuch....jak się wkurzam to mówi ze żartuje i ze sie mu bardzo podobam....ale skądś te zarciki sie biorą i mnie ranią.
Ale pracuje nad nim dziewczyny i jemu tez zaczełam docinać ze tony słodyczy zjada a kaloryfer na brzuchu to ma ale w zabudowie......to poczuł jak to jest
|
|
|