2012-02-22, 17:14
|
#26
|
biegam dla Zabawy
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 5 181
|
Dot.: Pytanie do Warszawianek - Białołęka i Tarchomin
Cytat:
Napisane przez invisible_01
Mieszkałam na Nowodworach i to był koszmar dojazdowy. Poza godzinami szczytu dojazd do centrum to było ok. 50 minut (w porywach do 40-stu), ale w godzinach szczytu - tragedia. Zeszłej zimy przeżyłam po prostu masakrę - ulice były zasypane, autobusy stały na Modlińskiej, na uczelnię jechałam kiedyś 2,5 godz. Jeśli dojeżdżasz autobusem, to na Modlińskiej jest buspas, ale dalej już go nie masz i stoisz w korkach, natomiast samochodem - odradzam. Widziałam sznury nieprzesuwających się kompletnie samochodów i aż współczułam tym kierowcom. Pamiętaj, że Modlińską jeżdżą osoby zarówno z Białołęki, jak i z Legionowa i okolicznych wsi. Jest naprawdę mnóstwo samochodów i pasażerów. Ja mieszkałam tam sporo, teraz mieszkam na Woli, gdzie mam tańsze mieszkanie (trafiła się świetna oferta), na uczelnię mam 8 minut tramwajem (miałam 45 min. autobusem), do centrum 13 min. (a z Białołęki jeździłam godzinę).
Naprawdę odradzam, również dlatego, że z Białołęki wszędzie masz daleko.
|
3 lata temu mieszkalam przez 3 miesiące na Tarchominie i potwierdzam to co wyżej.W godzinach szczytu trzeba było liczyć z 1- 1,5h dojazdudo Centrum. A zdarzły się takie tygodnie, że i 2 h.
|
|
|